-
Postów
140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tg--ice
-
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
tg--ice odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Witam U mnie mam podobne objawy : zawroty głowy, czasami ucisk i ból w głowie, ospałość itp. Mój psycholog na zawroty polecił mi takie ćwiczenie : 2 x dziennie po 15 min. kręcić się w kółko. Na początku to powodowało u mnie mdłości, ale po jakimś miesiącu przyniosło poprawę. Ale nie ma to jak wizyta u specjalisty, on na pewno coś poradzi... -
Powiedziałem w pracy że mam nerwicę i...zostałem wyśmiany. Kurcze, jak ludzie mało wiedzą, ale staram się ich zrozumieć, bo gdy ja też jeszcze na to nie chorowałem, też całkiem inaczej wyobrażałem sobie tą chorobę. Wszyscy bliscy mówią że niby rozumieją, a ja czuję że tak nie jest!!!
-
Moje święta wyglądały dość dobrze, jednak cały czas było coś nie do końca. W sylwka dałem sobie w palnik, i o wszystkim zapomniałem. Od nowego roku mam wrażenie że jakby mi się pogarszało. Dziś byłem w pracy, czułem się jako tako, tylko to ospanie.... Kurde, kiedy to się skończy.................................................................
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
tg--ice odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
U mnie dzisiaj tak sobie. Trochę kręci mi się w głowie, i strasznie jestem ospały. Gdy byłem w pracy to rano było ciężko, ale teraz powoli odpuszcza. Cały czas powtarzałem sobie ,,To tylko nerwica"!! Mam nadzieję że jutro będzie lepiej... Dobry nastrój to podstawa damy radę... -
Zauważyłem jedną rzecz: w naszym społeczeństwie panuje takie dziwne i chore przekonanie, że gdy człowiek chodzi do psychiatry, bierze leki itp, to zaraz psychol i nienormalny. Przecież nerwica jak i depresja jest chorobą naszej cywilizacji. Na nerwicę cierpi naprawdę miliony osób na świecie. Niby jest bardzo ,,popularna" a człowiek wręcz boi się przyznać do tej choroby, ma wrażenie że jest gorszy, jest jakby Pół/człowiekiem, niezdolnym do jakichkolwiek działań. TYLKO NERWICA ZROZUMIE NERWICĘ!!! Według mnie nerwica jest cierpieniem, cierpieniem dnia codziennego!!! ale tylko my to przetrwamy!!! pozdrawiam wszystkich
-
Według mnie nerwica jest swego rodzaju sprawdzianem dla naszych bliskich i znajomych. Człowiek chce się izolować, ma wrażenie że jest sam ze swoją chorobą na tym świecie,i chyba bez pomocy, a przynajmniej wsparcia ze strony bliskich raczej sobie z nią nie poradzi...
-
WITAJ Według mnie to nie jest chore, ani głupie.Przypuszczam że mój lekarz nazwał by to fobią. Strach przed nowym, nowymi,obcymi ludźmi to raczej coś na pewno normalnego. Sam kiedyś byłem nieśmiały i tego typu kontakty powodowały u mnie niezły stres. Jednak z tego co tutaj napisałeś, wydaje mi się że u ciebie to chyba zaszło za daleko. Raczej zgłosił bym się z tym do psychologa, zanim to nie zajdzie jeszcze dalej. Psycholog na pewno cię z tym nie wyśmieje, a na pewno coś poradzi. A jeśli chodzi o ojca, to nie wiem jak dokładnie tam między wami było, ale mnie też czasem uderzył i zawsze mi się wydawało że niesłusznie.Może kiedyś go zrozumiem, respekt przed nim mam nawet duży, ale żeby bać się, to chyba nie... Pozdrawiam, dbaj o siebie...
-
DZIĘKI WIELKIE za wszystkie posty. Życie z nerwicą jest piekielnie trudne, człowiek ma wrażenie że każdy dzień to niekończąca się walka. Dziś jest w miarę dobrze, ale za godzinę może już być gorzej.Życie przez to staje się naprawdę porąbane.Nerwicy to nie życzę nawet najgorszemu wrogowi. Są takie dni że nawet to się nie chce z łużka wychodzić, najchętniej bym naciągnął kołdrę na nos, i spał. Niestety tak się cały czas nie da. Codziennie tylko ,, od tabletki do tabletki" , ale dla bliskich warto dalej brnąć w tym błocie.... Na szczęście są na tym świecie ludzie, na których można liczyć!!! dzięki
-
witam Moja narzeczona jest naprawdę złota, mam w niej super oparcie. Czasem zastanawiam się jak ona to wszystko wytrzymała, że mnie nie zostawiała. Przez ponad rok zanudzałem ją wymyślaniem kolejnych moich chorób, była ze mną u niemal każdego lekarza. Poszły na to prawie wszystkie nasze oszczędniości. Wytrzymała to. Teraz gdy jest już trochę lepiej, to czasem myślę że przez tą całą nerwicę, to ona naprawdę będzie miała ze mną przerąbane. Boję się że poprostu skopie sobie życie ... Ciekaw jestem jak tam wasi bliscy, napiszcie boś...
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
tg--ice odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Jeśli chodzi o wkręcanie sobie bólu, to na pewno w nerwicy jest możliwe. Ja również to przeżyłem, wkręcałem sobie różne choroby, nawet te najgorsze, mimo iż różni lekarze zaprzeczali temu, następnie wziąłem jakiś tam lek,i przez około dwa tygodnie wydawało mi się że jest lepiej, a później było tylko gorzej. Teraz też jeszcze czasem myślę o tym że może to jakaś dziwna choroba, ale staram się w duchu powtarzać TO TYLKO NERWICA!!!. Na ogu pomaga, ale ciągle najchętniej bym tylko spał, odpoczywał itp. Każdego dnia walczę sam ze sobą, ale napewno z czasem będzie lepiej... -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
tg--ice odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
WITAM SERDECZNIE jeśli chodzi o kościoły i miejsca zatłoczone, to omdlenia jeszcze nie miałem, kilka razy było blisko, ale starałem sobie z tym poradzić. Faktycznie w takich miejscach dość dziwnie się czuję, nie mogę się skupić, i kręci mi się w głowie. Czasem jest tak, że zupełnie zapominam co miałem kupić. W kościele staram się skupić na zupełnie innych rzeczach tz ; podziwiam figurkę jakiegoś świętego, lub na siłę skupiam się na śpiewaniu itp...mi to pomaga. Uważam że ze swoimi lękami należy walczyć, więc staram się nie omijać takich miejsc. Jak narazie jest ciężko, ale Dam radę!!!! pozdrawiam wszystkich -
WSZYSTKIM ZNERWICOWANYM SZCZĘŚLIWEGO I SPOKOJNEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!!!
-
daablenart, I bardzo dobrze robisz, ja również dziś się tak sobie czuję, trochę kręci mi się w głowie, ale jakoś się staram to olać. w końcu SYLWESTER jest raz do roku, i jakaś tam nerwica, mi na pewno go nie popsuje. zacisnąć zęby i jazda.......
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
tg--ice odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ania Ja również mam nerwicę,cały czas chce mi się spać, jestem wiecznie zmęczony, teraz nie mam koszmarów, ale był taki okres że samo położenie się w łóżku powodował u mnie lęk, a gdy już zasnąłem, po jakiejś godzinie budziłem się przestraszony i zlany potem,nawet leki nie pomagały. Polecam kupić sobie dobre, wytrawne wino, i zawsze przed snem jedną lampkę dla odstresowania wypić,dziwna rzecz, ale mi to pomogło... [Dodane po edycji:] kwiatek25, witam czasami też miewam duszności,ale nie za często. Zanim trafiłem do psychiatry też nachodziłem się do lekarzy, robiłem różne badania,brałem różne leki, ale nic nie pomagało. Dopiero od jakiegoś roku leczę się psychiatrycznie, i to mi pomaga. Mój lekarz powiedział mi, że na duszności, to dobre jest takie ćwiczenie: codziennie przez jakiś czas oddychać przez słomkę. ja tego nie próbowałem,ale może mieć rację, bo na zawroty głowy pomogło mi robienie bączków (kręcenie się w kółko). ŻYCZĘ POWODZENIA!!! -
Witam wszystkich!!! Moja historia trwa już około dwóch lat.Wcześniej chodziłem po lekarzach i każdy z nich miał swoją teorię na ten temat, faszerowali mnie różnymi lekami,a i tak to pomagało tylko na chwilę. Od jakiegoś roku leczę się psychiatrycznie.Z począdku było bez zmian, ale po około 3-4 miesiącach zacząłem odczuwać poprawę.Moje objawy według lekarza są dość klasyczne tj: zawroty głowy, bule głowy, zdenerwowanie, dziwne uczucie w klatce piersiowej, wcześniej drżenie rąk,ospałość. Najgorsze jest to uczucie że cały świat jest dziwny,wrogi, z każdej strony mam się spodziewać ataku.Mimo że człowiek niby ma dobry humor, ale te objawy skutecznie mi przypominają że cały czas mnie męczy ta choroba.Prawda jest taka, że leczyłem się, chodziłem do tego lekarza, ale mu do końca nie wieżyłem, że to JEST NERWICA. Dopiero jakieś dwa tygodnie temu w końcu zrozumiałem że wina jest w mojej głowie. MAM NERWICĘ!!! mam zamiar ją pokonać,mam nadzieję że może na tym forum znajdę ludzi z którymi będę mógł o niej porozmawiać...