Skocz do zawartości
Nerwica.com

dżinks

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia dżinks

  1. no niby tak i wiem ze tak naprawde masz racje w tym co piszesz Kasiu ale widzisz... we mnie siedzi ten lęk to "coś" tak głeboko gdzies w podwsiadomosci ze nawet zapanowanie nad wlasnym cialem nic nie da Bylam z tym u kilku lekarzy. Ostatnio doktor przepisała mi Atarax po pół tabletki na dzień. Mam lęki przed stratą kogoś bliskeigo.Nie lubie nawet gdy ktos z moich bliskich jeżdzi autem bo mysle ze moze zdarzyc sie jakis wypadek. Ostatnio czesciej dretwieja mi rece i twarz a naweyt raz myslalam ze zemdleje. Mysle ze to bierze sie z tego ze nie moge dostatecznie dobrze oddychac i w rezultacie mam niedotlenienie mózgu. Biore juz 3 miesiac psychotropy. Najpierw afobam,potem relanium a teraz wlasnie atarax nie wiem cos sie dzieje i boje sie najbardziej niewiedzy! Prosze napisz cos jesli wiesz wiecej o tym. Pozdrawiam. Dżinks.
  2. kiedys jak bylam mala obsesyjnie mylam rece
  3. Powiem Ci tak! Moze nie mialam AŻ takich przygotowań do mojej śmierci ale też chxialam popelnic samobójstwo.Byla jednak we mnie zbyt wielka sila i chęć życia by to zrobic. Moze panika ze juz nie zobacze wiosny, zapachu lasu i takich tam. Poprostu musisz WYJŚĆ z domu (czasem na siłe tak jak ja czasem) i dostrzec piękno życia. Na jednej kobiecie świat się nie konczy.Skoro tak o niej pamietasz mimo jej wad (kobieta która mówi takie rzeczy nie zasługuje na to by tak o niej pamietac) to chyba jestes bardzo sentymentalny. Pomysl ile jest kobiet na swiecie.Skoro sie w niej zakochales to zanczy ze potrafisz zakochać sie w innej. Bez TWOJEGO wysilku nic nie poradzisz. Musisz sie zmobilizowac zeby isc dalej. Wiem co mowie. Miesiac temu zmarła moja Mama i do dzisiaj nie moge sie z tym pogodzic ale wiem ze na pewno by nie chciala gdybym sie non stop dolowala. Niestety nie potrafie bo czasem nie idzie mimo ze mam przyjaciol. Czesto musze sie sama zmobilizowac by gdzies z nimi pojsc. Prosze, nie rezygnuj ze swych marzen a na pewno nie raz bedziesz dziekowal BOGU ze tego nie zrobiles. W zyciu jescze bedziesz szczesliwy choc TERAZ zapewne jeszcze w to nie wierzysz ale spokojna głowa! Jesli dasz sobie szanse bedzie lepiej a decyzja o nie popelneniu samobojstwa bedzie pierwszym krokiem ku temu by bylo lepiej!!!
  4. Witam! Moja historia pewnie jest podobna do Waszych ale nie wiem jak mam sobie pomóc.Mam nerwice od początku września tego roku. U mnie objawia się to przede wszystkim problemami z oddychaniem. Czasem mam wrażenie,że się uduszę i umrę. Mam okropny lęk przed stratą bliskiej osoby (miesiąc temu zmarła mi moja ukochana Mama) ale nerwice dostałam wcześniej Z początku miałam bóle w klatce piersiowej gdyz, jak powiedziala doktor: "zle oddychałąm i łapczywie brałam powietrze ustami zamiast kilka głębokich oddechów nosem." Przepisała mi lekarstwa tj.Afobam,Relanium,atarax,neospazminę i prawde powiedziawszy niewiele pomogły jeśli wogóle. Boję sie ale to PANICZNIE, że mogę sie udusić w końcu na śmierć. Mam więc jeszcze takie pytanie czy na to naprawdę można umrzeć ( tzn sie udusić czy cos w tym rodzaju). Proszę o szczere odpowiedzi jak również podpowiedzi jak radziliscie sobie w podobnych sytuacjach i opiszcie je proszę. Mój adres mejlowy to Abu5@op.pl. Piszcie na adres lub na tej stronce. Z góry dziękuje i naprawdę proszę o odpowiedzi.
×