-
Postów
2 295 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia New-Tenuis
-
Hej Wszystkim. Od tygodnia niecałego mam nawrót depresji. Dość dawno na te chorobę nie zapadałam, nie ukrywam, że wspomagałam się swego czasu alkoholem, ale to już było dawno, 7 lat temu. Przez dłuższy czas zestaw leków, na którym jestem, mi pomagał i tonował mój stan. Niestety przez pół roku byłam teraz zauroczona pewnym facetem, jak się tydzień temu okazało, żonatym i dzieciatym. I czuję się zdezorientowana, ponieważ miejscami zachowywał się względem mnie tak przesadnie miło jak na kolegę i teraz mam wrażenie, że jestem niewarta zainteresowania, już zawsze będę sama i zawsze, gdy uważam, że ktoś coś do mnie ma, to to jest tylko złudzenie. Dziś byłam na pograniczu myśli samobójczych. A akurat teraz chciałam odpocząć od pracy, wyciszyć się. Czuję się straszliwie samotna i cierpiąca i chciałabym wiedzieć, kiedy ten stan zelżeje i czy nie będzie rzutować na całe moje funkcjonowanie, np. pracę.
-
No to psychiatra na początek
-
Na Twoim miejscu po prostu zapisałabym się do psychiatry jeszcze raz, opowiedziała wszystko i poprosiła o leki. A myślałaś o psychoterapii?
-
Hej, przede wszystkim przestań myśleć sama o sobie, że jesteś głupia i zakłamana. Czy psychiatra coś powiedział, postawił Ci jakąś diagnozę, przepisał leki? Zastanawiałaś się, czemu i Ty, i Twój mąż się odizolowaliscie od reszty świata? Czy w związku z tym, że nakłamałaś, że się go boisz, rozstaliście się, pokłóciliście? Próbowałaś rozmawiać o tym z mężem?
-
Mój lekarz mi proponował podmiankę, która wiem z góry, że nie zadziała i spowodowałoby to katastrofę, bo bym przestała móc funkcjonować. Jeszcze mam umówioną konsultację z innym lekarzem, żeby się poradzić.
-
Hej Wszystkim, Czy też zmagacie się z lękiem przed wzrostem masy ciała po lekach? Od 3 tygodni jestem na wyższej dawce neuroleptyku, który biorę od lat. Na takiej dawce jeszcze nie byłam i o ile stłumił z sukcesem te trudne emocje i koszmary, to teraz martwię się, że przytyję, nawet będąc aktywna fizycznie i nie jedząc nadmiarowo. Czy ktoś tak ma? Bo to jest podwójne związanie- zmniejszę dawkę, wrócą tamte lęki, zostanę na niej, mogę przytyć.
-
Stan podgorączkowy przez odreagowanie stresu
New-Tenuis odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Nerwica lękowa
Medikinet, pierwszy raz stykam się z tą nazwą. Ja biorę 150 mg wenlafaksyny i 100 mg kwetiapiny dziennie. -
Stan podgorączkowy przez odreagowanie stresu
New-Tenuis odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Nerwica lękowa
Zazdroszczę, że po hydroksyzynie przeszło. Ja jestem na mocniejszych lekach i i tak mnie to dopada. -
Hej Wszystkim, od lat mam jeden niemiły objaw związany z nerwicą lękową. Gdy stresująca sytuacja mija, nie mogę normalnie odpocząć, dostaję stanu podgorączkowego bez żadnych innych objawów. Wiem, że nie jest to wynik innej choroby. Czy ktoś tu zmaga się z gorączką psychogenną? Jak sobie z tym radzicie? Dodam, że jestem na dobrze działającym zestawie leków, SNRI plus neuroleptyk i na co dzień dobrze funkcjonuję.
-
Postanowienia na rok 2021/ Podsumowanie 2021
New-Tenuis odpowiedział(a) na Illi temat w Kroki do wolności
1. ćwiczyć, kiedy tylko nie jestem straaaaasznie zmęczona - poprawia nastrój i ogólnie poprawia wszystko 2. gdy się już rozkokoszę w nowej pracy, wrócić do planów dotyczących mojej specjalizacji 3. pielęgnować znajomość języków obcych 4. wspierać organizacje pomagające zwierzętom 5. starać się znaleźć remedium na silne lęki i doły, które zdarzają się mi, gdy przeżywam rozczarowania 6. znaleźć coś, co bez względu na okoliczności sprawia mi ulgę i radość no i wszystko. Nie mam jakichś nierealistycznych do zrealizowania planów. -
Wytłumaczę, że jak zakładałam temat chodziło mi o pytanie, co słychać, ale takie agresywne, a'la wścibska ciocia na imieninach rodzinnych z pytaniem "kiedy zajdziesz w ciążę, kiedy wyjdziesz za mąż, ciągle nie masz pracy" itp. Nie chodzi o kolegów, którzy po prostu pytają, co u nas, tylko o drążenie kłopotliwych tematów. I, czego nie znoszę, badawcze przyglądanie się, gdy udzielam wymijającej odpowiedzi. Że ktoś już z góry zakłada, że jestem "przegrywem" (nowe słówko, ale je przyswoiłam) i tylko chce potwierdzić teorię.
-
Alkoholicy i narkomani to bardzo duża grupa ludzi o różnych problemach. Trudno wrzucić wszystkich do jednego worka. Mnie jedynie wkurzają zaczepiający mnie o kasę lub inne sprawy, bo są agresywni i namolni. Poza tym nic do takich ludzi nie mam, bo sama miałam problemy z uzależnieniami (każdy je może mieć).
-
W tym, że niektórzy drążą temat. Dla mnie to krępujące i nieprzyjemne.
-
Jak reagujecie na pytanie "co u ciebie"? Ja bardzo tego nie lubię, bo wiele spraw chcę trzymać dla siebie, więc dla mnie normalne są odpowiedzi "jakoś leci" czy "po staremu".
-
Hej, jak sytuacja z tatą? Wiesz co, nie warto w takich sytuacjach siedzieć cicho, może spróbuj poprosić o pomoc/rozmowę http://www.niebieskalinia.info/index.php/kontakt . Wiem, że są jeszcze fundacje zajmujące się pomocą ofiarom przemocy domowej, jak znajdę coś, to podeślę. Teraz jest więcej takich przypadków, bo ludzie zmuszeni są siedzieć w domach.