Jestem tu nowa. Mam 15 lat. Nerwicę lękową mam od czerwca tego roku.
Ataki...Najczęściej występują niespodziewanie. Zaczyna się od płytkiego oddechu. Bólu w okolicach serca. Nie mogę nabrać powietrza do przepony, co powoduje jeszcze większy stres. Trzęsą mi się ręce i oblewa pot, chociaż mi zimno. Nie mogę rozluźnić mięśni, więc po kilu minutach zaczynaja mi trętwieć dłonie i nogi.
Co do lęków, to w dniach kiedy nerwica się bardziej uaktywnia nie mogę jeść, ściska mi się żołądek. Boję się jeździć autami, czasami boję się zostawać sama w domu, bo mam paranoję, że jak bęe miała atak to nikogo przy mnie nie będzie.