Też to mam. Niestety.
Jestem głodna, chcę jeść ale na sam widok jedzenia robi mi się niedobrze i nie mogę nic przełknąć.
Moje rady: biały świeży chleb albo bułki z masłem i miodem, soki owocowe, frytki, płatki z mlekiem, jakiś jogurt, pomarańcze, czekolada, żelki. Wiem, że sam syf - ale jestem w stanie to przełknąć. Najgorzej jak na uczelnię idę - nie przełknę kanapki.
A, ostatnio wcinam kotleta z kurczaka z żurawiną. Zawsze to coś.