Niezłe! W życiu bym na to nie wpadła. Czytając charakterystykę śmiałam się jak głupia, mimo iż wiem, że zapewne 99% społeczeństwa mogłoby się z tym utożsamiać Mimo wszystko, może coś w tym jest?
U psychiatry, psychologa nie byłam. Pozwalam sobie być obiektem testów dla moich znajomych studentów psychologii (jest ich troje, nie znają się nawzajem więc konsultowanie "diagnoz" nie wchodzi w grę)
A co do
Marzyć, pewnie marzą , choć ponoć jestem irytująca ze swoją "przypadłością"
Swoją drogą, wspominając o aspekcie społecznym "niedokańczania", zapomniałam dodać, że także:
Nie lubię się żegnać, właściwie nigdy tego nie robię, często bez powodu nie odbieram telefonów i nie odpisuję na smsy, maile, a gdy mam podejmować ważne decyzje, wolę żeby sprawa potoczyła się swoim torem bez mojej interwencji.
I też parę smaczków, o których sobie przypomniałam:
Kupuję ciuchy i buty których nie noszę, kosmetyki, których nie używam, bo boję się, że się zużyją (z tego powodu często kupuję po dwie sztuki, jedna do noszenia, używania, druga do "bycia" ).