kasiek

wczoraj mi uświadomiliscie,ze humr-to cholernie wazna sprawa,i dzieki Wam od szesciu miesiecy niezłej deprechy,wreszcie sie zaczełam uśmiechać!

angel,nie strasz mnie,bo ja i tak jestem tchórz.

To chyba ta viagra wszystkim nam by się przydała!ale słyszałam,ze to na kobiety nie działa!

czy to jakaś propozycja?

masz duże poczucie humoru!to jest ,jak to napisał Dark Angel,jedna z najpotężniejszych broni!

marlow,prosze Cie pisz więcej,bo jak czytam Twoje posty to mi się polepsza.Jestes niesamowity!

poza tym nie chce zmieniac forum.Z WAMI mi jest dobrze!!!!!!!!!!

Staram się wierzyć w to ,ze wyjdę kidyś z tej choroby,będę miała swojego ukochanego partnera,dziecko,może dzieci.Tylko powidzcie mi dlaczego przed tym muszę zaliczać tyle dołów!pozdrowionka

czasami niestety tracę nadzieje,wtedy idę do psychologa!Czy My przez całe nasze ŻYCIE będziemy chodzili do psychologa?

o kamasutrze to zaczął Marlow.A z tym zdjęciem,to zupełnie sie pogubiłam.Chyba kiepska jestem w kompie.

marlow,a po co Ci viagra,niedawno chciałes się zaplatac w kwiaty lotosu!

Dark Angel,jak tam Twoja pokrywa śnieżna-stopniała dzisiaj?Pozdrowionka kasiek

ja czuje ,ze sie wreszcie moge uwolnic od tych złych emocji,które mnie prześladuja.Noi jest ktos kto chce mni wysłuchac

kate 80,pewnie ,ze nie ma się czego bac.Zobaczysz jak Ci ulży.Zrzucisz z Siebie to SwiNstwo.Powodzenia!Kasiek

pytam,bo ja nie miałam odwagi pójśc na grupówkę,chodze indywidualnie.Ale kiedyś pójde!

to nie zle jej pewnie pomaga!!!To bardzo wazne znalezc naprawdedobrego psychologa,a to nie takie łatwe.

i pomaga Ci to?Chodzi mi o to czy nie obawiasz się tych innych osób,ktore tam są z Toba?

i pomaga Ci to?

mikolaj,ja tez jestem raczej nie wysoka i bardzo przez to cierpie.Ale nie jestem taka odwazna jak Ty,bo nie umie sobie znalezc partera.pozdrawia,kasiek

musimy się trzymac razem!pozdrawiam

ten gośc,to ja -kasiek

Masz racje Dydona,Validol jest bardzo dobry.Niezły jest także Valdispert-jest ziołowy ,ale dość mocny.Ja go biorę 3 razyy dziennie ,jest bez recepty.Poleciłmi go bardzo dobry lekarz.Musze spróbować ten Milocardin.

macie racje!Chciałam Wam powiedziedzieć,ze odkąd tu jestem z Wami na forum, to juz nie czuje sie taka samotna,a to jednak buduje!Dzieki.

No wreszcie mi się udało.Sorry,czasem sobie nie radze z tym kompem.i nie tylko nim.ale wracając do yogi,to myśle powaznie z tymi cwiczeniami oddechowymi.Mam nadzieje że pomogą przywrócić spokój.Zeby tylko być systematycznym!Pozdrawiam wszystkich!

to ja,Kasiek