Skocz do zawartości
Nerwica.com

pabitos

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pabitos

  1. jestem,walczę,cholerne lęki nie chcą wyjść z głowy,mam urlop zamiast gdzieś wyjechać z żoną to siedzę w domu gdzie w miarę czuję się najbezpieczniej,nie ma dnia bym nie był prześladowany przez fobie,duszności,kołatanie serca,puls że o mało serca nie wyrwie,chcę normalnie żyć,swobodnie bez głupich myśli,czy ja tak dużo wymagam?leki,meliska,validol,mam wrażenie,że to wszystko na mnie nie działa,wryło się w mózg przekonanie,że przytrafi mi się coś złego,a nie daj Boże nie będzie mnie w domu,normalnie aż mam "gęsią skórkę",jak walczyć z tym "gównem"bo mnie brak motywacji,coć mam dla kogo i po co,walczyć o to by być zdrowym,pozdrawiam
  2. pabitos

    Witam:)

    WITAM,co prawda ja też jestem tu nowy,też doszukuje się oparcia i sposobów pozbycia się swoich lęków,przyjmuje Coaxil,ale bardzo zaciekawiała mnie metoda Jacobsona,postaram się w nią wbardziej wtajemniczyć i stosować,całkiem ciekawa rzecz,ja też jestem na początku swych zmagań z tą przeklętą nerwicą i jedynie marzę o tym by jak najszybciej się jej pozbyć,czego również Tobie i wszystkim życzę,pozdrawiam
  3. pabitos

    Witam

    co za lek przyjmujesz,witam i pozdrawiam
  4. pabitos

    Witam was wszystkich

    witaj,co ci najbardziej dolega?
  5. witaj,kolejny "beznadziejny przypadek"sorki,że tak piszę,ale sam również nim jestem,dopóki nie odzyskam równowagi życiowej będę się czuł jak wrak człowieka,dobrze ,że tu napisałeś,może jakoś wspólnie wyjdziemy z tego"gówna",ludzie wydają się być życzliwi,a do tego z tej samej"branży",wśród tylu ludzi,napewno można znależć otuchę,zrozumienie i pomoc,każdy z nas coś przeżywa,ma lęki,fobie ,depresje,to cholerne coś co zwą nerwicą,musimy trzymać się razem i starać się z podniesioną głową brnąć w świat bez obaw i leków,serdecznie Tobie jak i wszystkim życzę powrotu do normalności,a pro'pos psychiatry ja mam wizytę na 20 sierpnia,też po raz pierwszy,byłbym wdzięczny gdybyś po swojej wizycie nakreślił mi jej przebieg,oczywiście bez szczegółów,take w sensie striktum informacje bardziej jak zacząć,co mówić,jak mówić,czy wszystko mówić...pozdrawiam
  6. pabitos

    Nieśmiało witam

    witaj,ja też jestem tu początkujący,może wspólnie uda nam się jakoś przebrnąć w goszczu tylu postów,pozdrawiam
  7. pabitos

    witam

    dziś kolejny dzień zmagań z "przyjaciółką"nerwicą,rzec bym mógł,że nawet nie jest dziś źle,mam dziś wolne,siedzę w domku,i choć powinienem czuć się lepiej,to gdzieś w zakamarkach umysłu siedzi to przeklęte coś,co cholernie dokucza,tłumaczę sobie że wszystko jest w porządku,ale nadal czuję ten dziwny ucisk w głowie,że zaraz się uduszę,że nieczego nie przełknę(łącznie z wodą),nawet skupienie na czymś uwagi nie przynosi ulgi,może z lekka dramatyzuję,ba nawet bym rzekł,że sobie wmawiam,ale do cholery dlaczego tak się czuję,nie jestem hipohondrykiem,zażywanie leków to też żadne antidotum,melisa za melisą,walidol za walidolem,do tego COAXIL trzy razy dziennie,sporadycznie w krytycznej sytuacji hydroxyzyna która na tyle mnie zobojętnia,że mam wszystko w dupie,ale zdaję sobie sprawę,że to nie jest najlepsze wyjście z sytuacji,jak pozbyć się tego cholerstwa...pomocy!!!
  8. pabitos

    witam

    dzięki,za cierpliwą poradę i chęć odezwania się
  9. pabitos

    witam

    poszukuję pomocy,może ją tu znajdę,jak się przed kimś wypiszę,to może zmienie,ulepsze swoje życie,uwolnię się od tych lęków,które nie opuszczają mnie na krok,zagnieździły się w mojej głowie i jak te wstrętne natrętne wrony "kraczą"w moim mózgu,nabawiłem się jakiś dziwacznych fobii,które dokuczają ,nie dają normalnie żyć,największy lęk to przemieżenie 50 min drogi tramwajem do pracy,a kiedy już znajdę się u celu,boje się aby tylko nic mi się tam nie stało,przepękam jakoś 8 godz.na pełnych obrotach by nie myśleć o chorobie,ale kiedy znów trzeba wracać do domu czuję sie fatlnie,ichoć wmawiam sobie,że to tylko nerwica,to i tak jest kiepsko,zmiana uwagi typu książka,muzyka czasami jeszcze bardziej wyprowadza mnie z równowagi,obecnie zażywam COAXIL,i tak do końca nie wiem czy pomaga,zażywam go 4 tydzień,może jeszcze nie działa,dopiero 20 sierpnia mam wizytę u psychiatry i nie wiem co dalej...
×