Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasiak.

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kasiak.

  1. Można przerwac branie tego leku.Ja nie biore trzy miesiace odkad urodziłam mojego synka.W ciaży też brałam chociaż sporadycznie bardziej doraźnie.Lekarz mówił że to całkiem bezpieczne.Synek jest cudonwy i zdrowy.Jedno tylko ważne nie przestajcie od razu z marszu tylko stale coraz mniej i mniej tak przez miesiac niech to trwa.Mnie nic nie było normalnie mogłam po nim jeździc samochodem itd.Teraz nie biorę bo nie ma potrzeby-karmię piersia i mimo ze lekarz w tej dawce pozwolił to czuje sie wolna i niech tak zostanie...w szawce trzymam tylko chyba na pamiątkę opakowanie. ---- EDIT ---- aha z alkoholem tez mieszałam tzn czasami wypiłampiwo czy lampkę wina i bez efektów-z tym ze ja brałam maksymalnie (poza ciazą) dwa razy na dobe po jednej tabletce.Za alkoholem nie przepadam wiec nigdy nie łączyłam z większą ilościa!
  2. Chyba czas żebym napisała kolejny wątek.Dziewczyny gdy czytam wasze przemyślenia jakbym słyszała siebie dwa lata temu...Nie wierzyłam wtedy że dam rade że jeszcze będę ponownie po raz drugi(a może i wiecej hihi) mamusią.Miałam nerwice-teraz chyba ją zrozumiałam i żyjemy w zgodzie albo właśnie stan macierzyński wygonił ją ze mnie-nie wiem.Brałam pramolan on dopiero po pół roku pomógł mi naprawdę.Ale co chciałam zajśc w ciąże Boze ile ja się nakalkulowałam, ile dowiadywałam!Nie było opcji żebym definitywnie na cały okres ciaży miała zrezygnowac z Pramolanu.I trafiłąm na świetnego lekarza.On powiedział że nie ma problemu że jest niegroźny w ciąży gorzej przy karmieniu ale wszystko zależy od dawek i ilości.I tak przeżyłam wspaniałą ciaże-ten stan jest chyba dla nas-takie uspokojenie, skoncentrowanie sie w końcu na kimś innym....cudo.Leki brałam sporadycznie chociaż uwaga! najwięcej w I trymestrze ze względu na samopoczucie i inne obowiązki i sytuacje.Później raz na trzy dni pod koniec ciaży raz na tydzień aż w końcu urodziłam!I od tamtej pory a minęły trzy miesiące nie biorę.Mam cudnego zdrowego synka,poród dziewczyny tez jest przereklamowany.I mimo że lekarz pozwolił mi brac takie ilości jak wczesniej nawet przy karmieniu to nie biorę bo moim lekiem są moje dzieci i choc czasem mnie wyprowadzają z równowagi za chwilkę gdy ochłonę jestem taka szcześliwa i spokojna że sa..całe i zdrowe.Głoiwy do góry!
  3. ostatnio pisałam w październiku.nie zaglądałam tu długo bo nie było potrzeby.jestem całkiem zdrowa czego życzę wam wszystkim.to zasługa pramolanu.bardzo mi pomógł.wiele popracowałam nad sobą i już wiem ze jest coś co w awaryjnych sytuacjach mi pomaga.tak naprawdę to po dwóch miesiącach czy trzech odczułam że mi minęło.i tak jest do dziś.powoli odstawiam pramolan-brałam rano 50 i wieczorem-teraz biorę raz na dobę.odstawiałam już wiosna w podobny sposób ale miałam zaplanowana operacje w lipcu i przed nią wróciłam prawie do 100 na dobę.bo się trochę bałam.ale było całkiem fajnie.nie mam żadnych skutków ubocznych.więc życzę wam wszystkim lepszego samopoczucia czy to dzięki lekom czy czemukolwiek innemu.i pijcie meliskę ale systematycznie ja pije codziennie na wieczór na raz zaparzam dwie torebki.pozdrawiam
  4. Ja biorę tydzień pramolan.Pierwsza doba była nieciekawa wzięłam 25mg choć lekarz kazał 50 ale sie bałam.Na drugi dzień wzięłąm zalecana dawkę na noc a na dzień znów 25mg i tak do tej pory.Czuję dużą poprawę-nie chcę chwalić słońca przed zachodem ale lęki są takie niewyraźne i nie wywołują paniki.Aha do tego jeszcze homeop L.72.Wcześniej brałam tylko mianserin po 5mg i szkoda ze nie trafiłam na pramolan od razu.Funkcjonuję normalnie choć na dzień też powinnam brać 50mg ale mam dziecko i jeżdżę samochodem a po nim tylko przez 2 dni od 11-14byłam senna.Pozdrawiam
  5. Dziękuję ci nikla za takie słowa-ja wlczę biorę trochę leków ale w minim. dawce.I raczej jest już lepiej czasami myślę nawet że może to było tylko takie załamanie nerwowe z którego się regeneruję?Dobrze by było gdybym jeszcze miała wsparcie w mężu a tu jeszcze tesciowie na jednym podwórku okropni...........Ale jestem dobrej myśli bo też mój aniołek dodaje mi skrzydeł.Jeszcze raz kochana dziękuję jak założysz gg to kliknij do mnie.Kasia
  6. kasiak.

    Rzucanie palenia

    Same papierosy mnie nie ciagną-tylko relaks z nimi związany.Jak mi się czegoś nie chce-czytaj boje sie-to sobie mysle e jeszcze to i tamto i pójdę na fajkę.Palę1-2papierosy dziennie ale na tej zasadzie-jednak czasami wyrzuty sumienia mnie nie omijają.Ale jednego nie mogę pojąć-bo ja jako nerwusek bardzo lubie wychodzić!Skręca mnie w domu-bo stale jestem w nim sama z moją córcią.Jak jestem między ludżmi to zapominam o nerwicy bo obserwuje wszystko i wszystkich jestem tak zajęta ze prawie zdrowa!pozdrawiam
  7. Piszę ten temat bo czuję jak mi czas się przez palce przelewa.Czuję się dość dobrze-pozostał mi tylko ten lęk że kiedyś może wrócić.Walczę z nią już kilka lat temu wygrałam ale wtedy było inaczej.........nigdy tego nie nazwałam nerwicą-nigdzie i niczym nie leczyłam-a przeszło......Ale ten strach nie pozwala mi uwierzyć że bez leków mogę wytrzymać 9m-cy a tak bym chciała mieć drugie dziecko!Mam wyrzuty sumienia, że przez własną słabość i głupotę odbieram sobie tyle szczęścia.Pamiętam że te 4-5lat temu kiedy byłam w ciąży i urodziłam mojego aniołeczka były moim najszczęśliwym okresem.Nie miałam wtedy nerwicy już o niej zapomniałam-choć piłąm na wszelki wypadek meliskę i magnez.A jak będzie teraz?Powiedzcie czy jest jakieś wyjście?Jak sobie można radzić wtedy?Czy mogę liczyć że jak w pierwszej ciąży zaleje mnie hormon szczęścia?Pozdrawiam...........
  8. Ja wyszłam z najgorszego dzięki niej.Mocno uspokaja.Biorę-proszę się nie śmiać-5-10mg na noc.Bywało kilka dni że brałam też rano.I tak już od marca.Latem brałam raz na 2=3dni w/w dawke.Pomaga ale faktycznie aż tak relaksuję że rozluźnia żołądek.Nie zdobyłam sie na większą dawkę ta mi pomaga a po co mam niepotrzebnie w to brnąć teraz próbuję pramolan.
  9. Ja wyszłam z najgorszego dzięki niej.Mocno uspokaja.Biorę-proszę się nie śmiać-5-10mg na noc.Bywało kilka dni że brałam też rano.I tak już od marca.Latem brałam raz na 2=3dni w/w dawke.Pomaga ale faktycznie aż tak relaksuję że rozluźnia żołądek.Nie zdobyłam sie na większą dawkę ta mi pomaga a po co mam niepotrzebnie w to brnąć teraz próbuję pramolan.
  10. Eh w końcu odważyłam się zarejestrować i napisać. Też mam nerwki i chyba nasilone jej objawy przez męża..........nie jest draniem ale żyje samym sobą.I też zastanawiam sie nad różnymi rozwiązaniami ale mamy córeczkę(prawdziwy anioł)i tu sytuacja nabiera innego światła.A z objawami to jest tak i lękami że nie koniecznie musimy się ich pozbyć aby podjąć decyjzję, bo może same je tworzymy, żeby przestać sie skupiać na sytuacji nas dręczącej a poużalać się nad sobą i mieć wytłumaczenie że jeszcze nie teraz..........Tyle zrozumiałam z 4 dotychczasowych spotkań z moją psycholog.......Pozdrawiam
×