Potrzebuję czegoś na szybko, żebym przynajmniej chciała wychodzić, bo muszę.
Co do sportu to lubię jeździć na rowerze, uczę się jazdy na rolkach, wcześniej trochę biegałam, więc wszystko raczej na dworze. Z biegania zrezygnowałam, bo trochę się do tego zmuszałam no i biegałam w miejscu gdzie są inni ludzie... Wczoraj nie chciałam wyjść z domu, bo docierając tam gdzie musiałam, spotkam przecież masę ludzi.. W końcu się zmusiłam, ale dziś nie wyszłam nigdzie, jest coraz gorzej, w poniedziałek znowu powinnam wyjść.. ale nie chcę.