
altman
Użytkownik-
Postów
76 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez altman
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
altman odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Hej po bardzo długiej przerwie , byłam na 3 miesiecznej terapi tej takiej bardzo intensywnej . Było wszystko ok objawów nerwicowych prawie nie miałam wcale , naprawde było ze mna dobrze , uzyskałam wglądu w swoje życie i w sumie teraz wiem z kąd u mnie zaburzenia nerwicowe . Wyjechaliśmy za granice na wakacje , aha wspomne że nie biore i nie brałam żadnych leków , podczas terapi i wogóle nigdy nic nie brałam . No i pojechaliśmy do Chorwacji , troche bałam sie tego wyjazdu, bo bałam sie , że tam może mi sie zacząć coś dziać , chodzi mi tu o lęki , ale pojechałam , nawet popłyneliśmy w rejs statkiem po Adriatyku . Rejs trwał cały dzien i przeżyłam żadnych lęków , byłam z siebie bardzo dumna że sobie poradziłam . Wrócilśmy z wakacji do domu , maż wrócił do pracy on jeżdzi tirami nie ma go cały tydzien jest tylko w weekend , znajomi z którymi bylismy tez wrócili do pracy , a ja znowu w tym domu . Wydaje mi sie , że to mnie bardzo przytłacza , siedze w domu już 3 rok , i z tymi dziećmi non stop mam 11 lat syn i 3 latka tez chłopiec . Ten starszy i już sam sobie radzi , ale młodszy jeżdzi wszedzie ze mna , nie mam chwili oddechu od nie go , i strasznie chciałabym pójść do pracy.Mąż teraz mysli o zmianie pracy , chce pracować na miejscu , wtedy ja będe mogła podjać też prace , bo bedzie możliwość , że bedziemy sie zmieniać , chodzi tu o opieke nad młodszym igorem .Znów pojawiły sie u mnie lęki po powrocie własnie z tych wakacji w chorwacji , mam straszne lęki , chodzi teraz w tych lękach , o to że mogłabym stracic rodzine która dla mnie jest wszystkim , rodzina jest dla mnie najważniejsza . Jest to tak cenna dla mnie rzecz , że nie da sie tego opisać , i lęki które teraz obecnie mnie nachodzą , są tego typu , że mogłabym to stracic , przez to , że zachoruje na chorobe psychiczna , i tego sie bardzo ale to bardzo boje. Pomóżcie mi coś , bo normalnie zwarjuje chyba zaraz , mam straszne lęki jeżeli chodzi o te choroby psychiczne , jak to sie dzieje ze sie choruje psychicznie .Czytam w róznych poradnikach , kto może zachorowac psychicznie , i tak dalej czekam na jakas odpowiedz z waszej strony pozdrawiam cieplutko -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
altman odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Hej wszystkim , chodze na terapie od tygodnia , teraz zaczelam drugi tydzien , czy przez nerwice lekowa mozna nabawic sie padaczki , co to jest wogole za choroba i czy ona mi grozi bardzo sie tego boje . Mam nadzieje ze nic mi nie bedzie , wiem ze to moze kolejny lęk nerwicowy , ale co to jest padaczka i kto na nia moze zacchorowac . Dzieki za wszystkie odpowiedzi bede czekac na odpis podam wam jeszcze moje gg 10136547 -
Hej wszystkim no i nerwica mnie dopadła zaczeło sie całkiem niewinnie , myślałam że sama sobie z tym poradze przez pozytywne myślenie i takie tam ,poprostu staram się o tym nie myśleć .Prubóje nieraz coś robić w domu , czymś sie zająć ,a te myśli same mi nachodzą do głowy ,że zaraz coś mi się stanie , że zwarjuje , i tu właśnie lęk mój jest najsilniejszy , boje się strasznie że moge zwarjować strasznie sie , tego boje . Nie raz nie moge nic na to poradzić , taki ten lęk jest silny . Zapisałam się na psychoterapie , bede chodzić codziennie przez 12 tygodni taka terapia , trwa 5 godzin dziennie. Ale mam , takie lęki że nawet terapia mi nie pomoże że moge zwarjować tego sie najbardziej boje prosze napiszcie , coś co mnie podniesie na duchu . Piszcie na moje gg proszę was bardzo mocno o to , niech ktoś sie odezwie do mnie na gg bardzo mi na tym zależy , na rozmowie z kimś kto mi pomoże jeszcze raz bardzo bardzo was prosze o rade bede czekać : )
-
czy można wyjść z nerwicy bez leków.Chcę wyjść z tego sama
altman opublikował(a) temat w Kroki do wolności
hej mam pytanie , otóż zmagam się z nerwicą , lecz mam takie dni że naprawde jest dobrze . Nic mi nie jest lęk nie przychodzi , bo myśle o czymś innym i w tedy jest dobrze . Ale czasami mam takie dni że naprawde jest mi nie raz ciężko . Byłam na rozmowie u psychiatry , mam brać fevarin w dawce 50 mg , ale ja chce spróbować narazie bez leków . Chce z tym powalczyć sama czsami mi się to udaje , że naprawde pare dni mam spokoju , i wydaje mi się że nerwica , już sobie poszła .Pozytywnie w tedy mysle i naprawde nerwica w tedy odchodzi , mówie sobie wtedy że nic mi nie jest że wszystko jest ok , i to coś odchodzi . Dlatego mam pytanie czy warto z tym powalczyć narazie bez leków , czy da rade wyjść z nerwicy bez brania leków , czy można z nerwicy samemu wyjść ... moje gg 4254619 -
Hej mam pytanie bardzo dla mnie ważne , otóż mam wziaść dziś pierwszą tabletke fevarin . Byłam pare dni temu u psychiatry to ona zapisała mi fevarin . Ale boje się wziaść tą tabletke bo miesiąc temu robiłam badania krwi i wyszło mi , że mam niski poziom płytek tzn miałam ich 67 tysiecy przy normie 140 tys . Powtórzyłam badania i płytki wrócily do normy mam ich obecnie 150 tysiecy . Teraz czytam tu na internecie na temat fevarin , i boje się wziaść tą tabletke fevarinu . Mam teraz pytanie czy fevarin może obniżać mi płytki krwi czy to nie ma znaczenia . Pytałam się o to swojego , psychiatry to powiedziała mi że w trakcie leczenia mnie fevarinem mam sobie kontrolować płytki .Ja jak już takie coś usłyszałam to teraz nie wezme tych tabletek dopóki nie bede miała gwarancji że one , mi nie bedą obniżały tych moich płytek . Prosze o jakoś rade dzieki
-
hej wszystkim mam pytanko , obudziłam się dziś w nocy , z okropnie walącym sercem . W sumie to te walące serce mnie obudziło . No i rano jak wstałam było ok , ale już popołudniu przyszedł lęk i to duży że zaraz coś mi się stanie ,że umrę i takie tam straszne żeczy mi przychodziły do głowy. Zmierzyłam sobie ciśnienie i miałam w sumie nie aż takie duże bo 140 / 80 ale puls był wysoki 116 i tak się utrzymuje . Znajoma zadzwoniła i powiedziała mi żebym zrobiła sobie badania na tarczyce , że podobne są objawy przy tarczycy , tzn też jest lęk niepokój , ale głównie to ten puls jest wysoki poradzcie mi coś , bo mi sie wydaje że to nerwica , bo mam lęki straszne w ciągu dnia . Podam jeszcze swoje gg 4254619 czekam na odpowiedz buzki .
-
czy przez nerwice mozna nabawic sie choroby psychicznej
altman opublikował(a) temat w Nerwica lękowa
Hej mam pytanie czy przez nerwice można nabawić sie choroby psychicznej bardzo prosze o odpowiedz bardzo sie tego boje -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
altman odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Hej długo sie nie odzywałam bo poprostu byłam zdrowa nic mi nie dolegało w sumie to miałam przerwy rok od nerwicy . Zaczeło sie u mnie od paru dni budziłam sie w nocy z kołaczącym sercem może tak było ze 3 razy i to ustąpiło . Mam też tak czasami w ciągu dnia że przychodzi nagle taka myśl że zaraz coś mi sie stanie jest to coś w rodzaju takiego ataku paniki ale ja zaraz zaczynam myśleć o czymś przyjemnym mówie sobie że to nic takiego poprostu bagatelizuje to i to przechodzi to coś . Ale jedno nie daje mi spokoju jest to bardzo upierdliwe przepraszam za wyrażenie , przychodzi mi taka myśl do głowy której nie raz ciężko mi się jest jej pozbyć, otóż mam takie myśli tu cytuje , a jak kiedyś przez nerwice zwarjuje wywiozą mnie do wariatkowa w tedy wszystko strace meża który mnie bardzo kocha , i mam dwójke wspaniałych dzieci , tego sie najbardziej boje że może mi sie coś stać że moge to stracić , takie mam durne myśli . Albo mam też takie myśli to jest takie głupie że aż mi wstyd o tym pisać na tym forum , że przez nerwice moge nabawić sie padaczki prosze niech ktoś mi coś napisze pozytywnego . Wogóle to wydaje mi sie że moja nerwica przebiega u mnie dosyć łagodnie nie mam żadnych dolegliwości , nic mnie nie boli ,śpie też dobrze , dobry mam apetyt , tylko tak jak wspomniałam wczesniej ,mam takie nie raz głupie myśli które same mnie nachodzą i nie raz nie moge sie ich pozbyć . Prosze bardzo was tu na forum że jak ktoś przeczyta mojego posta niech napisze coś pozytywnego , coś doradzi co mam z tymi moimi myślami zrobić . Czekam z niecierpliwością na odpowiedz podam jeszcze swoje gg 4254619 piszcie do mnie pa -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
altman odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Cześć wszystkim po długiej przerwie . W sumie moge powiedzieć że jakoś radze sobie i wyszłam z tego cholerstwa . Jedno mnie troche niepokoi mam kłopoty z ręką lewą boli mnie często tak na wysokości pachy .Dwa razy miałam takie wrażenie że mi ta ręka spuchła , raz to rzeczywiscie to mi spuchła nawet byłam u lekarza. Czy u was też zdażały się takie żeczy że wam coś puchło -
Cześć wszystkim mam takie pytanie, jak choruje się na nerwice ,to czy przy tym schorzeniu ,nie cierpi przy tym nasze zdrowie zarazem . Po prostu chodzi mi o to , czy jak ma sie nerwice ,to wiadomo nasz organizm jakoś przez to jest osłabiony, tak mi się wydaje . Chodzi mi o to że kiedy chorujemy ,na nerwice nasz organizm nie jest w jakimś stopniu osłabiony chodzi mi tutaj o nasz układ odpornościowy . A kiedy osłabiony zostanie układ odpornościowy ,to czy w tedy nie grożą nam jakieś grożne choroby dzięki
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
altman odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Cześć wszystkim! Po długiej przerwie u mnie znowu powraca jakieś g****o, ale nie wiem jeszcze za bardzo, co to jest. Chyba jakaś depresja połączona z nerwicą zarazem. Miałam rok w sumie spokoju. Te objawy, które miałam zeszłego roku we wrześniu minęły tzn. nie mogłam spać, jeść, pić, bo czułam ogólnie straszną gulę w gardle i tak mnie ściskało za gardło jak nie wiem, ale to już przeszłość, to minęło. Do tej pory miałam z tym spokój . Jedyne co mi się teraz nowego pojawiło z objawów to to, że mogę zachorować na raka albo na jakąś straszną chorobę i że umrę. Tego sie najbardziej boję. Mam przez to straszne schizy; mam takie dni, że normalnie jest fajnie, a mam takie ze normalnie mam tak straszne myśli, że nie da sie tego opisać . Teraz np. siedzę w domu i ryczę, bo mój mąż ma taką pracę, że jeździ lorą (to jest takie auto, które przewozi samochody) i mój mąż jeździ z tymi autami zagranice i nie ma go cały tydzień w domu. Jest tylko w weekend. Rozmawiałam z nim ostatnio jak mi ciężko bez niego, jak bardzo bym chciała, żeby zmienił pracę na taką, żeby był codziennie w domu. Tak jak kiedyś pracował - był codziennie - i było zupełnie inaczej. Po prostu byliśmy rodziną. Strasznie mi go brakuje i nie wiem czy mój stan, w którym właśnie jestem, nie jest spowodowany tym, że mój mąż zmienił pracę. Po prostu strasznie mi go brak, potrzebuję go, a jego nie ma. Dlatego właśnie teraz czuje, że znów mnie coś łapie... Zaczynam znowu schizować, że coś mi sie stanie, że na coś zachoruje, że jak umrę, to mój mąż za jakiś czas znowu się z kimś ożeni i takie mi tam chodzą myśli po głowie... Wiem, że to straszne, ale to samo mi nachodzi. Chodzi mi tu głównie o te myśli. Teraz to jestem tak potwornie załamana. Siedzę w domu i ryczę. Mam dwójkę dzieci: 11 lat i 3 latka - 2 chlopców. Oni są dla mnie najważniejsi, ale potrzebuje męża. Teraz to jeszcze mam takie myśli, że jak będę taka załamana - będę jakby w takiej depresji... Jestem strasznie załamana psychicznie to, że rzeczywiście jeszcze popadnę w jakąś chorobę. Pomóżcie!!! Czekam na posty. Jeżeli pisownia sprawia trudności, to polecamy starego dobrego Worda w celu sprawdzenia poprawności. -
czesc wszystkim po dlugiej przerwie u mnie jak narazie wszystko w porzadku . W sumie od tamtego roku do tego roku do lutego zazywalam fevarin wszystkie objawy ustapily ale lek w sumie bralam krotko bo bralam go tylko przez 3 miesiace a lekarz powiedzial mi ze taki lek sie bierze minimum 6 miesiecy a maksimum 1 rok . Dalej jest w sumie ok nic takiego konkretnego mnie nie bierze ale czasami jakby mi troche jakby tam cos pozostalo jeszcze w tej mojej psychice , takie nie raz mnie doly lapia ze a jak mi sie kiedys w przyszlosci cos mi sie stanie ze na cos zachoruje np na raka albo cos w tym rodzaju takie nie raz mam mysli . Rece nie kiedy robia mi sie zimne a jak bede myslala nad tym ze kiedys moge na cos w przyszlosci zachorowac na cos powaznego i tak sie zeczywiscie stanie to co w tedy boje sie tego napiszcie mi cos albo cos doradzcie pa
-
witam wszystkich mam takie pytanie czy jezeli non stop sie mysli np o jakies chorobie to faktycznie mozna kiedys na to zachorowac ?????? strasznie sie tego boje np jezeli mysli sie caly czas o guzu w mozgu to mozna na to zachorowac czy to tylko nasze glupie mysli i ta nerwica nie dajaca spokoju
-
hej wszystkim chcialam sie tylko zapytac czy majac nerwice lekowa to czy majac ta chorobe to czy to jest zwiazane ze srodkowym ukladem nerwowym . Poprostu chodzi mi oto czy nie cierpi na tym nasz uklad nerwowy majac nerwice .Pozdrawiam
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
altman odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Czesc wzystkim ponownie dalej odczuwam bol z prawej strony zaraz pod zebrem wyglada to tak jakby mnie bolala watroba .I juz strasznie sie boje co to moze byc .Nie pije alkoholu nie pale nie zazywam zadnych lekow odzywiam sie wrecz bardzo dobrze same owoce i warzywa nie jem wogole tlusto a tu takie dolegliwosci .Nie raz nawet robi mi sie z tej prawej strony tak ciezko jakby mi tam cos ciazylo na tej watrobie .Czuje tez takie pieczenie i na srodku zoladka tez odczuwam tak mi sie goraco robi i nie raz az mi to promieniuje na prawa lopatke prosze o jakas odpowiedz zgory dziekuje a jeszcze podam moj numer gg 4254619 [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:27 pm ] dodam jeszcze ze nie mam zadnych innych dolegliwosci typu jakies biegunki mdlosci zaparcia czy wzdecia czy jakies bole glowy nic z tych zeczy tylko jedynie ten bol z prawej strony tak jakby od watroby -
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
altman odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
no hej wszystkim po bardzo dlugiej przerwie z nerwicy jestem juz wyleczona nie chodzilam po zadnych psychoterpiach odstawilam lek a bralam fevarin bralam go krotko tylko 4 miesiace ale gdzies od dwoch tygodni pojawily sie u mnie dolegliwosci po prawej stronie pod zebrem boli mnie tak kluje albo robi mi sie tak ciezko z jednej strony brzucha wlasnie z prawej tak jakbym tam cos mialai i nie raz tez tak mam ze na srodku brzucha tak wysoko tez mnie boli tak jakby od zoladka wlasnie taki ucisk czuje co to moze byc w czwartek ide na usg jamy bzusznej i mialam robiony ten test na helicobakter pylori ale wyszedl ujemny prsze o jakies opinie dziekuje -
hej wszystkim po dluzszej przerwie otoz mam jedno pytanko zazywam jeszcze fevarin w dawce 50 mg czyli biore 1 tabletke na noc i wybieram sie do dentysty bo strasznie od paru dni boli mnie zab mam dziure w zebie musze go zaplombowac czy jezeli poddam sie znieczulenia u dentysty to nic mi sie nie stanie nie zaistnieje zadna reakcja jezeli zazywam jeszcze ten fevarin w dawce ktora wczesniej wspomnialam czyli 50 mg dziekuje za odpowiedz
-
hej wszystkim mam problem i musze to napisac otoz biore lek fevarin od grudnia czyli teraz bedzie 2 miesiace jak go juz zazywam potym leku wszystkie objawy zniknely jest dobrze czuje sie swietnie ale od jakiegos czasu zaczela pobolewac mnie watroba tak mnie kuje to nie jest ze caly dzien mnie kluje ale dosc czesto mnie kluje tak po prawej stronie brzucha pod zebrem i tez tak na srodku tez mnie kluje czy to normalne czy powinnam odstawic ten lek prosze o opinie dziekuje
-
hej wam mam takie pytanie ostatnio ze mna bylo juz tak dobrze czulam sie juz zdrowa a tu znowu mam lek ze moge w przyszlosci zachorowac na raka nie ze jestem teraz chora tylko ze moge kiedys tam zachorowac i teraz pytanie do was czy kiedy sie non stop o tym mysli ze mozna kiedys zachorowac na raka to boje sie bardzo tego ze jak bede non stop o tym myslala to zeczywiscie zachoruje nie daje mi to spokoju prosze napiszcie mi cos optymistycznego blagam pomozcie mi
-
hej wszystkim nie wiem od czego zaczac pare dni temu pisalam ze jestem juz zdrowa i ze czuje sie swietnie ze wszystkie objawy nerwicy minely i ze czuje sie tak jak przed choroba . Otoz jest tak ale nie dokonca moja nerwica zaczela sie we wrzesniu tamtego roku bylam prywatnie u psychiatry zazywam fevarin moje objawy ktore dokuczaly mi non stop to kluska w gardle nie moglam spac i jesc bo balam sie ze sie udusze no i non stopa mialam natretne mysli ktore mi nie dawaly spokoju ale to wszystko minelo jest lepiej .Ale pare dni temu pojawila sie znowu u mnie natretna mysl ktora znowu mi nie daje spokoju to jest mysl ze moge na cos powaznego zachorowac mam tu na mysli jakis nowotwor panicznie sie tego boje .Boje sie ze moge na cos zachorowac takie mysli chodza mi po glowie a tak sie juz dobrze czulam i teraz nie wiem czy lek ktory biore przestaje dzialac czy co a biore go dopiero 2 miesiac niecaly napiszcie cos prosze dzieki albo piszcie na moje gg 4254619
-
hej dlugo sie nie odzywalam poniewaz zdrowieje zazywam lek fevarin bardzo lek ten mi pomaga zniknely moje uciski na gardle moge juz normalnie spac leki tez zniknely nie boje sie juz byc sama wieczorami i normalnie sie juz tez odzywam czyli mowie bo kiedys to po godzinie 17 oo kiedy bylo juz ciemno to nie odezwalam sie ani slowka .Ale pojawila sie u mnie znowu jedna taka dziwna dolegliwosc jakies pare dni temu otoz mam po prawej stronie brzucha tak kolo pepka cos mnie tak kluje ale nie tak ze caly czas tlko tak nie kiedy i tez po lewej stronie tak pod zebrem po nizej serca tak mi sie ciezko robi na brzuchu takie uczucie ciezkosci co to moze byc tylko nie straszcie mnie znowu ze moze to byc nerwica te uczucie ciezkosci nie jest na klatce piersiowej tylko tak z boku po lewej stronie tak okolo 5 cm po nizej serca tak mi sie niekiedy ciezko robi takie uczucie ciezkosci napiszcie mi cos co to jest
-
ok ja wsumie chcialabym bardzo chodzic na terapie ale mam syna ktory chdzi do 3 klasy i mam 2 letniego synka moj maz jezdzi tirami caly tydzien nie ma go w domu mamy nie mam bo mi zmarla 5 lat temu moj tato tez jest kierowca wiec tez nie moze zajac sie moimi dziecmi a ciocia ktora tez wsumie mieszka blisko mnie prowadzi dzialalnosc gospodarcza ma duza firme i to tez odpada jezeli chodzi o pilnowanie moich dzieci jedyne co mi pozostaje to czekac az moj synek skonczy 2 i pol latka w tedy dam go do przedszkola i wtedy moge pomyslec o terapi ale to dopiero we wrzesniu no sami widzicie jak sprawa wyglada tez strasznie mi zalezy zeby pojsc do pracy czyms sie zajac bo to siedzenie w domu juz mnie dobija zadlugo siedze juz ponad 2 lata dlatego chce bardzo isc do pracy a co do terapi to u nas w gliwicach to tak wyglada ze terapia trwa codziennie od 8 00 do 14 00 przez 12 tygodni to nie jest godzinka jak pisala pani porzednio do mnie posta jezeli by tu chodzilo o godzinke to nie ma problemu ale to trwa pol dnia i codziennie dobra musze konczyc bo syn idzie do szkoly
-
ja nie wiem tu chyba nikt nie czyta tego co ja pisze pisalam ze nie mam co zrobic z dziecmi to co mam chodzic na terapie i dbac o swoje zdrowie a co dzieci moze mam zostawic same w domu egoistka nie jestem dzieci dla mnie sa na pierwszym miejscu a terapia moze poczekac narazie czuje sie zajebiscie i nic mi nie dolega poprostu jestem zdrowa chyba ja to wiem najlepiej i nkit nie bedzie mi mowil ze to moze wrocic to cholerstwo zwane nerwica jak w cale tak nie musi byc ja zam powod pojawienia sie u mnie nerwicy i to mi wystarczy wcale to nie musi wrocic czuje sie zdrowa i taka pozostane narka
-
hej juz pisalam ze nie moge uczestniczyc w terapii bo mam male dzieci poprostu nie mam gdzie ich dac .A z reszta jak przestane brac leki to zobacze czy nerwica powroci chodz nie musi . Duzo postow ludzie tutaj pisza ze nerwica im ustapila bez chodzenia na terapie i jakos zyja . To zalezy od nas samych czy to powroci czy nie i tez trzeba dotrzec do przyczyny skad sie wziela u nas ta nerwica a ja znam powod mojej nerwicy i to mi wystarczy nad tym bede pracowac
-
Hej wszystkim ja tez musze sie pochwalic ze chyba powoli staje na nogi biore od miesiaca lek o nazwie fevarin bylam wogole prywatnie u lekarza psychiatry i to ona wlasnie postawila mnie na nogi . Wiem ze dopiero krotko biore ten lek ale widze u siebie poprawe poprostu wszystkie moje dolegliwosci ustapily i tak wsumie ta cala moja nerwica krotko u mnie trwala bo zaczelo sie wszystko we wrzesniu tamtego roku a teraz mamy zaledwie poczatek nowego roku a ja czuje sie naprawde dobrze , to wsumie meczylam sie zaledwie 4 miesiace bralam wczesniej lek pramolan ale to mi wogole nie pomagalo a ten fevarin naprawde mnie wyleczyl a biore go dopiero miesiac czasu a mam go brac minimum 6 miesiecy a maksimum rok tak mi zalecila pani doktor . Tylko mam do was jedno pytanie kiedy jeszcze mialam takiego strasznego dola mialam takie straszne uciski na gardle nomarlnie balam sie uduszenia tak mnie sciskalo dzieki bogu ze to mi minelo nic potrafilam niejesc bo sie balam uduszenia ale to juz przeszlosc . ale do rzeczy to wtedy zapisalam sie na terapie ktora miala sie zaczac od nowego roku bo w starym roku nie bylo miejsc tak bylo zawalone i dwa dni temu dzwonila do mnie babka z poradni nerwic ze zajecia sie zaczynaja od przyszlego tygodnia i nie wiem co mam robic czy isc na ta terapie jak wsumie nic mi juz praktycznie nie dolega czuje sie swietnie .A co do terapi to nawet jak bym chciala na nia chodzic to nie mam z kim zostawic dzieci mam jedno ktore ma nie cale dwa latka a drugie ma 10 lat maz jezdzi tirami i tez calymi tygodniami nie ma go w domu . Mam nadzieje ze nerwica nie wroci jezeli chodzi o moj przypadek bo wiem ze moze to kiedys wrocic ale nie wiem czy dobrze postapilam ze zrezygnowalam z psychoterapi napiszcie o swoich przemysleniach co o tym sadzicie