Skocz do zawartości
Nerwica.com

awbyd

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez awbyd

  1. awbyd

    Depresja objawy

    Gyllaili, dzięki za odpowiedź. Powiedzenie o moich problemach rodzicom przeciągam dlatego, że jeszcze czeka mnie wyjazd z nimi za granicę, a mówiąc im to teraz popsułabym im cały urlop. Dzisiejszy dzień akurat jest ok, więc myślę, że wytrzymam :) A'propos wizyty u psychiatry/psychologa, to czy rozmowy z lekarzem (w przypadku osób niepełnoletnich) odbywają się w obecności rodziców?
  2. awbyd

    Depresja objawy

    może powinnaś iść do jego psychiatry i powiedzieć, jak te tabletki na niego wpływają. tylko on może coś zaradzić, samemu lepiej ie eksperymentować z lekami. jak u Was zaczynała się depresja? czy w ogóle musi być ona spowodowana jakimś konkretnym wydarzeniem czy może wziąć się znikąd? sama już nie wiem czy mam depresje, nerwice natręctw czy nerwice lękową mam objawy wszystkiego. od jakiegoś czasu jestem strasznie płaczliwa, wszystko jest bezsensu, nie ciesze się z niczego, poza tym prawie cały czas towarzyszy mi lęk, czasem ogromny, i miewam ataki paniki w centrach handlowych, w kościele itp., a na dodatek mam natrętne myśli, które doprowadzają mnie do szału mimo że wiem, że są śmieszne. chociaż z tymi myślami, to mam je tylko podczas lęku, gdy jest normalnie, to jest w porządku. postanowiłam, że po wakacjach powiem o wszystkim mamie i pójdę na terapię, ale jak czytam o tych wszystkich niekompetentnych psychologach, to nie wiem czy nie lepiej samemu podjąć walkę z tym wszystkim. wiecie, co jest w moim przypadku najgorsze? cały czas ukrywam lęki itd. przed całą moją rodziną i chyba nawet jestem niezłą aktorką, bo jak dotychczas, moi rodzice się niczego nie skapnęli :) pozdrawiam wszystkich normalnych inaczej
  3. Takie użalanie się na forum, jak to nazywasz, rzeczywiście nic nie zmienia, ale przynajmniej mi pomaga. Jak sama opiszę, jak się czuję i przeczytam o atakach innych mam poczucie, że nie jestem sama, że są inni, którzy przeżywają to samo, i że to kiedyś musi się skończyć. Wiem, że bardziej pomocna byłaby rozmowa z terapeutom, ale nie wszyscy są na tyle odważni, by przyznać przed kimś, że im mózg szwankuje
  4. awbyd

    Natręctwa myśli...

    czy macie tak, ze te natretne mysli mecza Was codziennie czy sa jakies przerwy? ja mam tak, ze juz pare dni jest ok, a potem jakis banal potrafi mnie wytracic z rownowagi i mysli znow powracaja. czasem serio nie daje juz rady
  5. wlasnie, lepiej zglosic sie do psychiatry czy do psychologa?
  6. te wpisy na forum na serio pomagaja. zaczekam do konca wakacji, przygotuje sie do rozmowy z mama i powiem jej o tym. a tak poza tym, to czy Wy tez macie takie dni czy chwile, kiedy czujecie, ze nie macie zadnego problrmu i ze juz wszystko bedzie ok? bo ja mam taki dzisiaj, a jeszcze przedwczoraj mowilam sobie, ze musze z samobojstwem poczekac do konca wakacji... serio juz swiruje
  7. awbyd

    Natręctwa myśli...

    hej. opisze moja historie, mysle ze to juz jest jakies natrectwo. jakies pol roku temu mialam koszmar - ze cos mnie opetalo. od tego czasu kazde slowo: zawladnelo, opetalo, wstopilo itp. wywoluje u mnie lek. jak np. czytam ksiazke i jest tam to slowo, to zaczynam swirowac i nic nie daje zapewnianie samej siebie, ze to niemozliwe, i ze to chory wymysl mojego mozgu. tak samo jest z liczba 6 i imionami lub wyrazami, ktore zaczynaja sie na ´sz` lub `sat`. i juz nie chodzi o to, ze sie boje, ale mam po prostu dosyc tych mysli. na dodatek mam czasem ataki paniki spowodowanem niczym, ale jest mozliwe, zeby miec nerwice natrectw i nerwice lekowa jednoczesnie?
  8. jest mozliwe polaczenie nerwicy lekowej z nerwica natrectw? pytam, bo oprocz atakow (ktore ostatnio troche odpuscily, a dzisiaj to w ogole jest swietnie:) ) mam takie glupie mysli, ktore mnie przesladuja??
  9. witam. jeny jak dobrze wiedziec, ze nie tylko ja mam takie odjazdy. objawy mam podobne: drzenie rak, pocenie sie, kolatanie serca, biegunka, natrectwo mysli i ogromny lek. najgorzej jak mialam je w nocy - nie moglam zasnac, nie wiedzialam co myslec i co robic (jeszcze wczesniej mialam koszmary, co nie ulatwialo sprawy), ale jakos sie z tym uporalam, tylko teraz boje sie, ze znowu bede miala problemy z zasnieciem. paranoja... czesto tez mam takie uczucie, ze to, co mnie otacza jest dziwne jakies i nierealne. jesli chodzi o miejsca, gdzie mialam ataki to kosciol (teraz jest juz ok, ale wciaz sie boje, ze ataki sie tam powtorza), czesto posilki z rodzina i uroczystosci rodzinne(doszlo do tego, ze po prostu nie jadlam, klamiac ze jadlam cos po drodze ze szkoly), szkola, autobus, centrum handlowe, restauracje itp. mam pytanie: czy lek u Was dotyczy czegos konkretnego? mi wlasciwie przez 80% dnia towarzyszy lek przed wszystkim i przed niczym. dodatkowo mam chyba juz jakas depresje, bo czesto mysle, ze wszystko jet bez sensu, a nawet mialam mysli samobojcze. chcialabym isc do psychologa, ale z jednej strony bije sie, ze to wszystko pogorszy. poza tym, to nie wiem, co powiedziec rodzicom(pomozcie, please). sa chwile, kiedy mowie sobie, ze przeciez nie ma zadnego problemu, a zaraz potem mam atak paniki i mam dosyc wszystkiego. pozdrawiam wszystkich z podobnumi problemami:)
  10. mam 15 lat i mam podobne problemy. mysle,, ze przydalaby mi sie wizyta u psychiatry, ale co mam powiedziec mamie? ze jestem chora psychicznie?
×