Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madzq

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madzq

  1. za przeproszeniem - miało być forever. myślę co innego i piszę też co innego. [Dodane po edycji:] nie, tylko ten. bo kiedyś miała depresję. i nerwicę też.
  2. hmm.. moja mama bierze ten lek od kilku lat. szczerze mówiąc dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest to psychotrop. powiedzcie mi, jak długo się bierze te tabletki? bo z tego co słyszałam, są uzależniające... to prawda?
  3. Madzq

    Hej! Pomożecie?

    Hej. Witam wszystkich starszych i młodszych użytkowników.. Trafiłam na wasze forum przez przypadek.. skorzystałam z okazji, że nikt nie kontroluje mnie przy komputerze i szukałam tego, czego potrzebuję. Jeśli już tu jestem - głęboko liczę, że coś mi poradzicie, wesprzecie, albo każecie wynosić mi się do psychiatryka. :) A więc tak. Postaram się w skrócie opisać, co mnie męczy. Jestem pewnie jedną z młodszych forumowiczek. Mam 15 lat. Dokładnie 4 lata temu dowiedziałam się, że nie mam biologicznego.. tzn, że ten z którym mieszkamy nim nie jest. W naszym domu odkąd pamiętam były kłótnie, rodzice praktycznie dzień w dzień się kłócili. Jest tak nadal, z tym, że ojciec wyjeżdża w delegacje, więc drą koty średnio raz na trzy tygodnie. Każdy ich spór mnie drażni, choćbym była najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdy ich usłyszę, mam ochotę wyjść gdzieś i nie wrócić. Dodatkowo.. Wiecznie jestem outsiderką. Nie potrafię spędzać czasu z ludźmi z otoczenia. Mam 3 zaufane przyjaciółki, reszta ludzi jest ot tak... pogada się i tyle. To wszystko strasznie mnie przytłacza, cały czas doszukuję się w sobie jakichś wad, dlaczego nie potrafię rozmawiać z rówieśnikami, dlaczego nie chcą mnie do końca zaakceptować.. Do tego dochodzi nieodwzajemniona miłość od 2 lat, przez którą wylałam duuużo łez.. A co mi jest? Otóż od dłuższego czasu gadam do siebie. Co więcej - jakiś głos w środku mnie mi odpowiada! Dodatkowo często, bardzo często bez powodu zaczyna szybciej mi bić serce, mam jakiś ścisk mięśni, albo wrażenie, że ktoś za mną stoi lub mnie obserwuje.. Od ok. pół roku znalazłam chwilową odskocznię w muzyce. Gdy słucham tego zespołu, po prostu zapominam o wszystkim. Tylko, że tu też jest problem - jestem bezgranicznie i platonicznie zakochana w wokaliście tej grupy. Wszystko kojarzy mi się z nim, gdy na niego patrzę mam motyle w brzuchu. A żeby było mało - przestaję wierzyć w Boga i nie mogę nikomu o tym powiedzieć. Moja rodzina jest bardzo chrześcijańska i myślę, że nieźle by mi się dostało ... . Proszę Was, powiedzcie mi coś.
×