Skocz do zawartości
Nerwica.com

malmag

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malmag

  1. witam!ja mam ten sam problem teraz,co prawad nie biore nic oprocz propranololu ale za to "lecze" sie czesto alkoholem co prawda byly wakacje i okazji do imprez sto tysiecy,ale jak pije to jest swietnie,natomiats na drugi dzien serce wyskakuje,oslabienie i nie moge zmruzyc oka. alkohol stal sie dla mnie takim "uspakajaczem" po ktorym wysmienicie zasypiam.chyba jednak juz dojrzewam do tego zeby rzucic to swinstwo,bo ataki jaki mam na kacu przerazaja mnie.odrobina silnej woli i...zobaczymy :)
  2. mam dokladnie to samo!nie moge jednej rzeczy zrobic spokojnie na kompie,co chwila znajduje powod zeby wtsac i cos zrobic.hehe a jak klade sie do lozka to z godzine sie wierce strasznie zanim zasne bo nie moge si eprzestac ruszac,nawet noga macham w lozku do zasniecia paranoja !!!
  3. witaj Jaa! mi wlasnie raz cos takiego sie zdarzylo!wykrecilo mi palce u dloni,nie moglam oddychac i czarno przed oczami,zwiajnie sie w pol na krzesle w poczekalni na pogotowiu.i to bylo dokladnie po hardcorowym imprezowaniu weekendowym(bez narkotykow chce dodac!).od tamtej pory nic tak powaznego sie nie powtorzylo,ale nadal miewam mniejsze ataki.i zawsze na kacu...po zakrapianej imprezce serce wali mi jak oszalale i juz wiem ze nastepna noc lub dwie mam nieprzespane.mam 24 lata a czuje sie jak staruszka,tak marze o normalnym snie,a z drugiej strony jestem na tyle glupia ze nadal imprezki,no bo w koncu sa wakacje i kazdy tak robi.tylko ze nie kazdy tak potem cierpi.i tez bylam u psychiatry ktory mi tlumaczyl ze mam zerwac z takim stylem zycia.ja bylam oczywiscie madrzejsza az do dzisiaj.jest 6 rano a ja oka nie zmruzylam-noc spedzilam czytajac na necie info o atakach serca i zawalach bo bylam pewna ze to mi sie walsnei dzieje i ze zaraz umre.oczywsicie po weekendowych bibkach...i to mnie przerazilo.przestaje pic.nie przekonasz kogos kto sam od siebie nie chce.ta osoba o ktorej piszesz musi sama zrozumiec ze potzrebna jej pomoc.nie jest wstydem pojscie do psychiatry czy psychologa,skad takie podejscie to co napisales (-las) tak bardzo przypomina moja historie i taka dokladnosc opisu u sytuacji,ze przez chwile bylam pewna ze to moja mama pisala:) i to tylko mnie utwierdza w przekonaniu ze musze zrobic cos ze swoim zdrowiem! powodzenia!
  4. czesc wszystkim! wlasnie odnalazlam to forum podczas panicznych poszukiwan w sieci stron z opisem zawalu serca - oczywiscie bylam pewna ze wlasnie go mam:)dobrze wiedziec,ze nie jest sie jedyna osoba ktora mysli ze zaraz jej serce stanie,hah!jest juz po 5 rano a ja nadal nie spie,oczywiscie atak zaczal sie zaraz po polozeniu sie do lozka,stad tez mam pytanie.wiekszosc z was (przynjamnije to oc do tej pory przeczytalam) miewa ataki paniki podczas jakichs czynnosci.moje natomiast pojawiaja sie w stanie spoczynku,dlatego najgorsze sa noce.w ciagu dnia moge robic wszystko,ale gdy tylko klade sie na drzemke lub do snu w nocy,serce wali jak oszalale.biore propranolol,ale pomaga tylko chwilowo.w tym wszystkim poszlam w kierunku absolutnie zakazanym - najlepiej zasypiam po alkoholu i to w wiekszych ilosciach.niestety,n adrugi dzien jest jeszcze gorzej,dlatego wiem ze musze przestac spozywac. czy jest wsrod was ktos kto miewa ataki wlasnie w stanie spoczynku?ja nie mam problemow z wychodzeniem na dwor,serce wyskakuje wlasnie gdy nic nie robie. dzis w nocy bylo najgorzej od paru miesiecy.bole w plecach i klatce piersiowej,wrazenie ze zaraz zwymituje,zemdleje,umre...czy ktos miewa tez wlasnie owe bole w plecach kierujace sie do szyi? bede wdzieczna za odpowiedzi!pozdrawiam wszystkich!
×