Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pasterzsk8

Użytkownik
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pasterzsk8

  1. Witam wszystkich :) Zauważyłem, że trochę osób na tym forum używa nazwiska Carla Gustava Junga. Czytając niektóre posty zauważyłem, że czasami jest to wiedza dość cząstkowa i niekompletna. Od jakiegoś czasu czytam dzieła owego psychoanalityka i jestem bliski zgłębienia jego psychologii. Aby lepiej przyswoić sobie całą wiedzę, postanowiłem pisać o niej na bieżąco na swoim blogu. Staram się to robić w sposób prosty, żeby inni ludzie także mogli z tego skorzystać. Wszystkich ludzi zainteresowanych psychologią analityczną Carla Gustava Junga zapraszam na mojego bloga. http://pastuh.blog.pl/ Zachęcam także do dyskusji pod tym tematem :)
  2. Zapraszam do sprawdzenia mojego najnowszego klipu, który zapowiada solo album pt. "OdNowa" Zapraszam także na mojego Facebooka: https://www.facebook.com/pages/Paste%C5%BC/126894150738267?ref=ts&fref=ts
  3. Jeżeli lubisz rap i stawiasz na własny rozwój to zapraszam serdecznie na stronę "Humanistyczny Rap" https://www.facebook.com/HumanistycznyRap
  4. Zapraszam wszystkich zainteresowanych na mojego bloga. Umieszczam tam opowiadania, felietony, eseje oraz luźne myśli :) http://pastuh.blog.pl/
  5. Zachęcam do sprawdzenia konkursowej zwrotki :)
  6. Zapraszam do przesłuchania, skomentowania i ocenienia dość pozytywnego kawałka :)
  7. Zapraszam do przesłuchania, oceniania i skomentowania mojego najnowszego utworu :) Jeżeli komuś podoba się moja twórczość to zapraszam na mój profil na Facebooku: http://www.facebook.com/pages/Paste%C5%BC/126894150738267?ref=ts&fref=ts
  8. Głównie to nawijam Ale też będę się musiał wziąć za czytanie trudnych tekstów bo to też prawda.
  9. To już zależy od tęgo czy mam impuls :) Jak mam to mogę pisać w ekspresowym tempie :)
  10. W sumie to tak 2 godziny z korektą Miałem wenę i potrzebę napisania dlatego tak szybko.
  11. Cały czas pracuje Skoro już ktoś się zainteresował to zapraszam do sprawdzenia moich dwóch najnowszych numerów: Pasteż & Jaguarrr - Powiedz mi Pasteż - Koniec Świata
  12. Zapraszam do odsłuchania nowego utworu Pasteż - Koniec Swiata
  13. Zapraszam do sprawdzenia nowego klipu do rapowego kawałka Komentujcie i oceniajcie ponieważ jest to ważne dla artysty ,aby się poprawnie rozwijał
  14. Jak czytam niektóre komentarze to mi się słabo robi. Twierdzicie ,że trójkącik jest okej ? Co jest z wami ? Gdzie wasze wartości !? anonimowy9 moim zdaniem masz poważny problem i niezwłocznie zgłoś się do psychologa lub seksuologa. Z tego co widzę jesteś wrażliwy i uczuciowy i bardzo dobrze. Coraz mniej dzisiaj takich ludzi ,poparciem są tutaj niektóre posty. Broń Boże nie zmieniaj swojego nastawienia i nie skaż się świństwami ,które są nam wpajane przez wszechobecną pornografię. Akceptując takie rzeczy tracisz siebie ,swoją wrażliwość i wiarę w miłość. Tracisz człowieczeństwo. Trzymaj się mocno i się nie puszczaj. Wierze ,że Ci się uda tylko musisz podjąć walkę za pośrednictwem tego co napisałem na początku postu. Będzie okej
  15. Sprawdź mix zwrotek konkurswoych dla "Nie! dla patologii w Hip-Hopie" Na majku Pasteż, Graficzny, ZDRowy, CKR, Skil, Jaguarrr ,a produkcją zajął się Uniq :)
  16. Miałem tak i w sumie też dalej to mam ,ale słabsze. Wydaje mi się ,że terapia u psychologa może dużo zdziałać ,tylko trzeba być otwartym :)
  17. Ja jeżdżę na desce: I rapuje :) To mój kanał http://www.youtube.com/Pastezsk8
  18. Dzięki za dobre słowo Myślę ,że spodoba Ci się "Narodziny Afrodyty" co znajdziesz na moim kanale YT.
  19. Święta idą ,a co za tym prezenty. Więc macie tutaj jeden ode mnie. Klip "Kokot & Pasteż - To co było już nie wróci ft. Aga". Sprawdzać !!!!
  20. Pasterzsk8

    Deskorolka

    Nie wiem czy można to nazwać twórczością ,ale nie ma innego miejsca gdzie mogę to wrzucić :)
  21. mongolia trafne spostrzeżenie i nie powiem ,że możesz mieć rację tylko ,że masz rację na pewno :) Podjąłem już starania właśnie w tym kierunku o którym piszesz i jeszcze zapisałem się na wizytę do psychiatry i psychologa. Ponadto twój post trochę mi rozjaśnił sprawę w kilku aspektach :) Dzięki Liczę na pozytywne rozwiązanie problemu :)
  22. Witam mam 19 lat i nie ma co ukrywać spory problem z sobą. Nie jest wyimaginowany ponieważ byłem psychologa i sam stwierdził u mnie coś na kształt nerwicy lękowej. Jednak jest coś więcej i właśnie dlatego jestem na tym forum... Może mi napiszecie co to jest ,ale obawiam się o Syndrom Borderline. Ogólnie sprawa wygląda tak ,że zawsze miałem problem z tym ,że ludzie mnie nie akceptowali ,albo to mi się tak wydawało. Często odwracałem się od ludzi przez co nie raz marnując szansę nawet na związek. Z tego powodu cierpiałem bardzo długo chyba z 2 lata i w końcu się ogarnąłem jakoś i stwierdziłem ,że chce zostać sam. Pomyślałem ,że nie nadaje się do związku. No i wszystkie dziewczęce zaloty skierowane do mnie odrzucałem ,nie raz zbyt chamsko. Pewnego dnia w końcu się przełamałem i zacząłem się spotykać z pewną dziewczyną ,wszystko szło dobrze dopóki się nie dowiedziałem ,że ma co do mnie strasznie poważne plany. Okazało się ,że mnie kocha i ja w tym momencie skapitulowałem i napisałem po swojemu tak jak poprzednio ,że nie chce z nią być? Pierwszy raz po takim czymś poczułem się mega paskudnie ,ale tłumaczyłem sobie to tym ,że nie zasługuje na taką dziewczynę. Bywa tak ,że życie nas paskudnie doświadcza i tak też było w tym przypadku. Stałem się już po raz kolejny w moim krótkim życiu obiektem szykan. Dostałem wsparcie od dwóch osób ,a był nim mój przyjaciel i właśnie dziewczyna ,którą nie tak dawno paskudnie odrzuciłem? Nawiązaliśmy ze sobą bliską znajomość ,odnalazłem w niej wsparcie czyli to czego tak naprawdę cały czas szukałem. Spotykaliśmy się coraz częściej ,a ja coraz bardziej byłem pewny tego ,że ją kocham. Zaczęliśmy być ze sobą na dobre. To były 3 miesiące najlepsze w moim życiu ,ale potem się stało? Ogólnie tworzę muzykę. No i akurat kończyłem kolejny projekt ,na który ona strasznie czekała co dało mi jeszcze większą motywację by zfiniszować dzieło. No ,ale jednak efekt nie był dla niej aż tak zadowalający jednak nie wyraziła się o nim jednoznacznie co dało mi wiele myśli można nawet je nazwać parszywymi. Wtedy coś we mnie pękło i poczułem się strasznie. Nie wiedziałem co ona myśli ,a mi bardzo zależało na zadaniu osoby na której mi zależy ,tak więc zacząłem zakładać co też jej siedzi w głowie i wychodziły same negatywy. Prosiłem ją by przesłuchała jeszcze raz i wyraziła ostateczną opinie jednak ona chyba nie rozumiała powagi sytuacji i zwlekała ,a czarne myśli w mojej głowie rosły. Ja zacząłem robić kolejne dzieło ,które jej się spodobało ,ale już nie byłem pewny czy aby na pewno czy tyko tak mówi ,żeby mi nie było już przykro. I właśnie tutaj się zaczyna ten myk ,ze przestaje ufać ludziom myśląc ,że nie są w stosunku do mnie szczerzy. I tak dalej nie dawało mi spokoju tamto poprzednio i w końcu udało mi się wywalczyć ,ze przesłuchaliśmy to razem i okazało się ,że aż tak tragiczne to nie było. Pokazał w końcu co się jej podobało ,a co nie w sumie chyba bez idealizowania. Problem jest taki ,że trwało to tyle czasu ,że te myśli przeszły na fundamenty związku. No i tak o to raz byłem na górze ,a potem przychodził niż i spadałem na dół. I tak już ten związek się ciągnie? Z perspektywy czasu zauważam ,ze wtedy kiedy było kolorowo większość kłótni wychodził ode mnie gdy chwytałem się marnych szczegółów. Po tym szokującym wydarzeniu też ,tak było tylko po każdej kłótni jeszcze więcej czarnych myśli. Jestem już prawie rok z moją partnerką ,ale wydaje mi się ,że ją krzywdzę. Często przychodzą głupie rzeczy do głowy typu ? Czy ty ją kochasz ? A jak to udowodnisz ?? i to powoduje huśtawki nastroju do tego dochodzą jakieś rzeczy odnośnie tego czy ona faktycznie mnie wspiera czy tylko udaje ,żeby mi nie było przykro? To jest chore i coraz bardziej zdaje sobie z tego sprawę. Czasami zastanawiam się czy nie lepiej zerwać ten związek i dać jej żyć szczęśliwie przy kimś innym ,lepszym ,zdrowszym ,normalnym. Ona jest taka pozytywna ,aż szkoda niszczyć takiego człowiek jednak chyba za bardzo byłem z nią szczery i ona wie o moich problemach z sobą i za Chiny nie będzie chciała mnie opuścić. Z drugiej strony ja też nie chce zostać sam ,a jedyną przyszłość widzę z nią. To jest straszne zapętlenie w myślach. Myślicie ,że jet szansa by mój związek mógł mógł trwać ?
  23. I niby mam wszystko analizować w tym autobusie, na uczelni, w kościele? Jak dla mnie za bardzo skomplikowane. Nie ! po ataku jak masz chwilę siadasz z notesem. A tak to musisz kontrolować myśli ,żeby wiedzieć co jest przyczyną... w sensie pamiętać o czym się myśli.
×