Skocz do zawartości
Nerwica.com

darek_wawa

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez darek_wawa

  1. witam mam pytanie, mam ostatnio problem z nadmiernym poceniem, idę na przystanek - ok 500m - na dworzu 13st a ja w koszuli i marynarce tylko. jak dochodze i wsiądę do tramwaju to cały zlewam się potem. wchodze do sklepu i to samo, az plynie ze mnie. dodatkowo szybko sie mecze, troche sie poruszam i zaraz czuje oslabienie. czy to objawy nerwicy, czy moze lekow ktore biore? (Asentra) Z góry dziękuję za odpowiedź.
  2. To zapewne typowy objaw nerwicy, ze mną było podobnie. Zaczęło się od zawrotów głowy, później były inne objawy - kłucie w sercu, ból głowy, kłucie w mostku itp. wszystko olewałem, brałem leki na zawroty głowy, aż do momentu kiedy zacząłem się bać nie wiadomo czego, że zemdleję, że umrę, że wybuchnie wulkan i cały świat zginie... idź do psychiatry, prawdopodobnie zdiagnozuje nerwicę i pośle Cię do psychologa. Ja narazie biorę leki, trochę pomagają, ale to nie jest to. Jak się trochę obluźni z czasem to pójdę do psychologa. Nie czekaj na termin, idź do prywatnego - nie ma co się męczyć.
  3. darek_wawa

    nerwica???

    u mnie podobnie, z tym ze ja w sklepie mialem takie uczucie. jak wchodzilem do spozywczego mialem wrazenie ze zaraz zemdleje. do tego mialem inne objawy, ale one dopiero moga sie pojawic.
  4. mam 30 lat, nigdy nie mialem zadnych problemow zdrowotnych, wyniki zawsze byly ok. 1,5 m-ca po zlozeniu wypowiedzenia, zaczely sie zawroty glowy, zaczalem chodzic do lekarza, wysylal mnie po neurologach i kazdy mowil ze jest ok. potem zaczely sie inne rzeczy, kolatanie serca, bole w mostku, zmeczenie, zona juz wczesniej wysylala mnie do psychiatry, ale mowilem ze to nie to az zaczely sie stany lękowe, gdzie bałem się nie wiadomo czego i stwierdzilem ze jednak moze cos w tym jest. No i niestety zona miala racje, z jednej strony sie ucieszylem, ze to nie serce albo cos neurologicznego, ale z drugiej nie wiem jak sie tego pozbyc. w wawie psychoterapeuci nie sa tani. wiec dlatego probuje narazie z lekami. choc zona i tesciowa tez doradzaja mi terapie.
  5. dzieki yans, ja to chyba wiem bo stalo sie to 1,5 m-ca po zmianie pracy, ktora zakonczylem nie do konca tak jak bym chcial. najgorsze to ze teraz mam fajniejsza prace i w sumie ciesze sie ze zmiany, wiec nie wiem co mialby mi pomoc ten terapeuta. ale nie dowiem sie dopoki nie pojde.
  6. mam pytanie, od sierpnia działy się ze mną różne rzeczy, zawroty głowy, kołatanie serca, lęki. żona kazała iść do psychiatry i strzał w 10 - ma Pan nerwicę lękową, dowiedziałem się o tym tydzień temu. Mam pytanie - ile czasu trwa wyleczenie tego czegoś. czy w ogóle jest to możliwe? narazie biorę jakiś lek asentra ale średnio działa, mam iść na jakąś psycho terapię, ale niech ktoś powie jak to wygląda czasowo. Z góry dzięki.
×