mam 30 lat, nigdy nie mialem zadnych problemow zdrowotnych, wyniki zawsze byly ok. 1,5 m-ca po zlozeniu wypowiedzenia, zaczely sie zawroty glowy, zaczalem chodzic do lekarza, wysylal mnie po neurologach i kazdy mowil ze jest ok. potem zaczely sie inne rzeczy, kolatanie serca, bole w mostku, zmeczenie, zona juz wczesniej wysylala mnie do psychiatry, ale mowilem ze to nie to az zaczely sie stany lękowe, gdzie bałem się nie wiadomo czego i stwierdzilem ze jednak moze cos w tym jest. No i niestety zona miala racje, z jednej strony sie ucieszylem, ze to nie serce albo cos neurologicznego, ale z drugiej nie wiem jak sie tego pozbyc. w wawie psychoterapeuci nie sa tani. wiec dlatego probuje narazie z lekami. choc zona i tesciowa tez doradzaja mi terapie.