Hej witam wszystkich, chciałem się podzielić tym co mnie spotkało.
Otóż kilka miesięcy temu zaczęło mi się robić tak jak by słabo, do tego zawroty głowy i jak by brak orientacji w przestrzeni. Zdarzyło się to w kościele musiałem wyjść bo myślałem że się przewrócę, kiedyś też na ulicy myślałem ze się przewrócę, i to uczucie czasami mnie nachodzi w różnych sytuacjach życiowych i nie wiem co mi się dzieje. Byłem u neurologa mam już zrobioną tomografię głowy ale nic mi nie wykryło, czekam teraz na wynik EEG i przede mną badanie USG przepływu krwi w mózgu czy coś takiego, ale nie wiem już sam co ze mną jest. Boję się że to jakaś poważna choroba, bardzo boję się diagnozy że może to być padaczka. Czy nerwica powodowałaby takie objawy jak te wymienione już wyżej?? Ostatnio żyję w permanentnym stresie gdyż mój wstrętny promotor nie chce mi zaakceptować pracy dyplomowej, poza tym do objawów mogę jeszcze dopisać wybudzanie, silne wyrywanie ze snu, mój lekarz rodzinny zanim dał mi skierowanie do neurologa sugerował coś o mioklonie. Czy nerwica może dawać takie objawy. Piszcie proszę
[Dodane po edycji:]
A tak w ogóle to chciałbym się przywitać dziś się zarejestrowałem na forum,