Skocz do zawartości
Nerwica.com

magnolka

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia magnolka

  1. stosuje antidral, tj tańszy odpowiednik etiaxilu i polecam serdecznie
  2. Kochani Forumowicze, byłam I raz u neurologa, przed świętami (tak wogóle to wesołych świąt), no i generalnie nie jest tak źle. Miałam robioną probę Romberga, która wykazała jak czytam diagnozę lekarza asymetrię twarzy i ustawienie lewego kącika nieco niżej - orientujecie się o co chodzi? czy nerwica zdeformowała mi mieśnie twarzy? owszem jak się zdenerwuje drgają mi mięśnie przy ustach, ale o co chodzi z tą diagnozą? Pozdrawiam
  3. mi się wydaje:) że musisz sam sobie zweryfikować, co chcesz robić w życiu i na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi, tak naprawdę ja jestem nerwicowcem, biore leki, pracuje z ludźmi w biurze, rozmawiam z klientami, teoretycznie prowadzę otwarte życie, a tak naprawdę jestem kłębkiem nerwów, po prostu w robocie staram się przemęczyć.....Nie możesz się szufladkować, że jesli masz nerwice to nadajesz się tylko do określonej pracy, trzeba wyjść do ludzi i stawiać czoło wyzwaniom.....nikt nie mówił że w życiu będzie lekko.
  4. cześć ja też jestem ze szczecina, skontaktuj się:) zarejstrowałam się dzisiaj
  5. Hej! na myśli mam to, że w pracy muszę stosować leki uspokajające bo jest m ciężko się skoncentrować...paraliżują mi się mięśnie twarzy i zapominam języka w gębie. Nie mówię, że w całym ciele mam takie objawy, ale twarz i ręce.
  6. Moi drodzy, na forum jestem pierwszy raz i liczę na pomoc z Waszej strony...Mam 26 lat, ale czuję się dużo starsza. Przez ostatni rok doskwierają mi takie dolegliwości jak; dławienie w gardle, taki lekki paraliż mięśniowy, częste bóle głowy itp. Z tego co wyczytałam na forach to bez dwóch zdań nerwica. Piszę że przez ostatni rok ponieważ rok temu straciłam pracę, w tym samym roku wzięłam ślub, miałam ciężki wypadek samochodowy, więc można powiedzieć same czynniki stresogenne. Ratowałam się jak tylko mogłam środkami typu kalms, persen, ale one mi nie pomagają, tzn. wiecie pomagają, ale na zasadzie senności, że chce mi się spać, a normalnie egzystować nie mogę, bo gdzie idę to się blokuję, czuję taki paraliż i blokadę w gardle...Dodam moi drodzy, że nigdy tak nie miałam, z natury byłam naprawdę pogodną osobą. Co teraz Kochani? Do jakiego lekarza się udać - do neurologa? Mam dość tego ciągłego spięcia jakie mi towarzyszy co dnia...Proszę pomóżcie! dodam, że brałam, przez cały rok magnez i potas, ale na to co się ze mną dzieje nie pomaga.
×