Może być to dla mnie także zabawne. Wiesz czemu? Dlatego, że jest to czubek piramidy ogromnej ilości dolegliwości psychicznych, które dręczą mnie od lat. Wszelkiego rodzaju lęki, koszmary nocne, bezsenność, wizje o których wolę nie pisać (powiem tylko, że nie są związane z seksem). Dolegliwość którą opisałem na forum dręczy mnie akurat najmniej. Może jest jakimś zaworem, ujściem gromadzonych przez lata negatywności.
Proste ze se trzepiesz bo cos Cie dreczy kolo. To nie jest normalne. To jest jakies natrectwo a wiadomym jest ze jak sie spuscisz w spodnie to lzej sie robi i chyba Ci to utkwilo w bani.