witam serdecznie, to co opisujesz na pierwszy rzut oka wyglada na fobie spoleczna, jednak wymaga dokladniejszej diagnozy no i przede wszystkim terapii. Objawy, ktorych doswiadczasz sa wynikiem leku. Lek jest taka emocja, ktora pobudza nasz uklad autonomiczny i powoduje, ze zaczyna szybciej bic serce, w zwiazku z tym zaczynamy jeszcze bardziej sie denerwowac, wiec serce zaczyna jeszcze szybciej uderzac, szybciej oddychamy, dochodzi wiec do hiperwentylacji, zaczyna wiec nas zatykac, krecic sie w glowie, poca sie rece itd. Jak widac sa to objawy samonapedzajace sie. Zamkniete kolo. Nalezy dlatego zlokalizowac zrodlo leku. W fobii spolecznej jest to glownie strach przed ocena przez innych ludzi. Zapewne tez mocno pracuje Twoja wyobraznia. Masz wrazenie, ze "zrobisz z siebie glupka" albo, ze inni stwierdza, ze jestes dziwny. Albo co gorsze sam nie bedziesz wiedzial co powiedziec i wtedy to dopiero plama bedzie. Terapia leku spolecznego opiera sie przede wszystkim na trzech aspektach. Po pierwsze na tym, co dana osoba mysli w sytuacji leku, po drugie, co odczuwa we własnym ciele i po trzecie co robi. Kolejnym ważnym krokiem jest poznanie zachowań zabezpieczających pacjenta, które chronią go przed stawieniem czoła sytuacjom wywolujacym lek. Unikanie takich sytuacji tylko na chwile redukuje napięcie, bo zaraz potem pacjent ma obniżony nastrój, ze znowu nie umiał uporać się ze swoim problemem.
Pocieszajace jest to, ze terapia poznawczo-behawioralna, bo o takiej pisalam wyzej jest skuteczna. Wiecej informacji o tym zaburzeniu mozesz doczytac miedzy innymi na stronie http://www.adalta.pl/lek-spoleczny.html