Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marta Żurowska

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marta Żurowska

  1. Rozumiem, ze jest poza tym zdrowa osoba?tzn nie ma innych przyczyn takiej wagi? Nie zmienia to jednak faktu, ze myślenie ma anorektyczne. Niestety jeśli sama sobie nie uświadomi w końcu, ze to jest problem, to konieczna będzie hospitalizacja i tam niestety już nie ma żartów, bo pierwszym celem będzie przybranie na wadze, czyli po prostu będzie musiała jeść. Dalsza część terapii będzie praca nad tym myśleniem, ale najpierw trzeba ja ratować, bo waga niestety wskazuje na wyniszczenie organizmu. Niestety tak to jest w tym zaburzeniu, ze rzadko kiedy chory widzi problem. Obawiam sie, ze w warunkach ambulatoryjnych czyli w domu będzie to trudne i koniecznością będzie szpital. A czemu mieszka z matka?nie ma swojej rodziny?pracuje?
  2. Chciałabym sie troszke przedstawic, gdyz jestem tu nowa, a poza tym zawsze to lepiej, jesli wiemy chociaz troszke z kim mamy kontakt. Jestem psychologiem, psychoterapeutą. Ukończyłam Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Należę do Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Poznawczo - Behawioralnej. Posiadam doświadczenie w pracy z dziećmi i dorosłymi. Psychologia to moja pasja. Praca sprawia mi wielką radość. Na pytanie czym się interesuję - odpowiem - ludźmi. Uwielbiam rozmawiać, przebywać, słuchać, zastanawiać się. Mieszkam i pracuję w Warszawie. Czas wolny spędzam najchętniej z moim Mężem . :) Lubię kino, dobrą książkę, słońce, góry, zwiedzać i odkrywać nowe miejsca, zdjęcia, muzykę. Najbardziej cenię sobie ciepło rodzinne i czas spędzony z najbliższymi.
  3. a od kiedy cos takiego zaobserwowalas? czy te objawy masz w jakis konkretnych sytuacjach? czy sa pory dnia, w ktorych szczegolnie sie nasilaja? co wtedy czujesz a co myslisz? (to wazne, zeby odroznic, bo zapewne co innego bedziesz myslala, gdy odczuwasz smutek, a co innego gdy zlosc). Czy cos sie wydarzylo? Czy o czyms szczegolnie duzo myslisz? To wszystko jest bardzo istotne. Koniecznie powinnas zrobic rutynowe badanie krwi. Juz pisalam w innym poscie, ze anemia bardzo czesto jest przyczyna zawrotow glowy, rozdraznienia, takiej hustawki nastrojow. Przy tym podstawowym badaniu krwi warto poprosic o zbadanie od razu hormonu tarczycy. Jesli wszystko wyjdzie dobrze medycznie, to wtedy zglos sie do psychoterapeuty. Naprawde, wiekszosc z nas ma na celu pomoc. A terapia no coz, wymaga wysilku obustronnego, bo i pacjent i terapeuta, jednak warto. Sama piszesz, ze utrudnia Ci to zycie, wiec wierze, ze znajdziesz sile, zeby z tym zawalczyc. Pozdrawiam bardzo cieplo w ten nadchodzacy znowu mroz :)
  4. witam serdecznie, jednak przy nerwicy (tzn co prawda juz takiej nazwy choroby nie ma, ale chyba wciaz funkcjonuje :) ) zazwyczaj wystepuje myslenie pelne obaw, pelne leku. I tez takie subiektywne odczucie leku. Bo jezeli nie ma tego myslenia, tylko np bol zoladka i wszystkie badania wykazuja ze brzuch jest zdrowy to mozemy miec do czynienia z zaburzeniem somatyzacyjnym. Czyli nie ma wyjasnienia medycznego a funkcjonowanie danej osoby jest znacznie obnizone. Jest tez grupa chorob psychosomatycznych, czyli glowna role w tej chorobie odgrywaja czynniki psychiczne. Mysle, ze przede wszystkim najpierw trzeba wykluczyc choroby somatyczne. Uczucie slabosci, zawrotow glowy czeste jest przy anemii. Wizyta u lekarza rodzinnego i zrobienie podstawowych badan - morfologia, mocz - duzo moga wyjasnic. Pozdrawiam ciepło
  5. witam serdecznie, to co opisujesz na pierwszy rzut oka wyglada na fobie spoleczna, jednak wymaga dokladniejszej diagnozy no i przede wszystkim terapii. Objawy, ktorych doswiadczasz sa wynikiem leku. Lek jest taka emocja, ktora pobudza nasz uklad autonomiczny i powoduje, ze zaczyna szybciej bic serce, w zwiazku z tym zaczynamy jeszcze bardziej sie denerwowac, wiec serce zaczyna jeszcze szybciej uderzac, szybciej oddychamy, dochodzi wiec do hiperwentylacji, zaczyna wiec nas zatykac, krecic sie w glowie, poca sie rece itd. Jak widac sa to objawy samonapedzajace sie. Zamkniete kolo. Nalezy dlatego zlokalizowac zrodlo leku. W fobii spolecznej jest to glownie strach przed ocena przez innych ludzi. Zapewne tez mocno pracuje Twoja wyobraznia. Masz wrazenie, ze "zrobisz z siebie glupka" albo, ze inni stwierdza, ze jestes dziwny. Albo co gorsze sam nie bedziesz wiedzial co powiedziec i wtedy to dopiero plama bedzie. Terapia leku spolecznego opiera sie przede wszystkim na trzech aspektach. Po pierwsze na tym, co dana osoba mysli w sytuacji leku, po drugie, co odczuwa we własnym ciele i po trzecie co robi. Kolejnym ważnym krokiem jest poznanie zachowań zabezpieczających pacjenta, które chronią go przed stawieniem czoła sytuacjom wywolujacym lek. Unikanie takich sytuacji tylko na chwile redukuje napięcie, bo zaraz potem pacjent ma obniżony nastrój, ze znowu nie umiał uporać się ze swoim problemem. Pocieszajace jest to, ze terapia poznawczo-behawioralna, bo o takiej pisalam wyzej jest skuteczna. Wiecej informacji o tym zaburzeniu mozesz doczytac miedzy innymi na stronie http://www.adalta.pl/lek-spoleczny.html
×