Skocz do zawartości
Nerwica.com

HAL

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia HAL

  1. hej God's Top 10 dzięki za radę. Masz absolutną rację. Dziś dostałam list z ultimatum: albo wracam do Polski, albo się mogę więcej w ogóle nie odzywać. Tata dostał pozwolenie na kontakty ze mną. Kiepsko jest bo on teraz jest między młotem, a kowadłem i jest mi go żal ale w końcu to on sam sobie żonę wybrał. Zresztą po prawie 40 latach prania mózgu mała jest dla niego nadzieja, że coś się zmieni. Ździerżę to póki co, a później zobaczymy. Nie będę już przepraszać, że nie jestem profesorem na uniwesytecie z dwójką udanych dzieci i bogatym mężem (w moim wieku!). Okazuje się też, że jeśli nie omawiamy moich problemów finansowych (i.e. kredytu na umeblowanie mieszkania, który spłacam bez problemu), mojego chłopaka (ach, myślałby kto że to sam diabeł) to nie mamy tak naprawdę o czym rozmawiać. Mój kot jest strasznie chory i się martwię o niego, ale się okazuje, że mama ma już dość słuchania o kocie i mam o nim więcej nie wspominać. Masz Ci los. Dzięki za wsparcie. PS Wczoraj oglądaliśmy film "Wszyscy mają się dobrze" z Robertem de Niro. Bardzo polecam. Wprawdzie jest to o ojcu, a nie o matce, ale koniec końców na jedno wychodzi. Nawet mojego chłopaka wzruszyło. Trzymajcie się ciepło.
  2. Widzisz, ja te objawy miałam odkąd pamiętam czyli zanim jeszcze wiedziałam co to jest atak serca i że mogę umrzeć. A teraz wiem, że mnie to nie zabije i to jest to samo co już było więc nie ma sensu dzwonić na pogotowie. Co do serca, ono przyspiesza i zwalnia bo tak cały ten układ działa. U mnie podstawą jest to, że muszę wyjść na zewnątrz albo iść do domu - zmienić otoczenie. I jestem tak strasznie zmęczona ciągle bo mnie te ataki/omdlenia wykańczają. Wlaśnie idę do lekarza w poniedziałek to zobaczymy co powie. ) Dzięki za odpowiedź!
  3. Polakita To nie tak. Przepraszam, nie byłam wystarczająco precyzyjna. Ten atak, niby padaczki miałam 10 lat temu i więcej się nie powtórzył. Zdiagnozowali mi nerwicę lękową (plus depresja, plus zespół jelita drażliwego), ale właśnie zaczełam czytać o tym omdleniach wazowagalnych i mi to bardziej pasuje do moich objawów niż ataki paniki. Zastanawiałam się czy ktoś może ma podobne objawy, które bardziej podchodzą pod te omdlenia niż lęk? Zwróć uwagę, że te omdlenia nie muszą się koniecznie kończyć utratą przytomności (i "skurczami tonicznymi mięśni kończyn i tułowia, wymagające różnicowania z padaczką" Ha!). Objawy omdleń wazowagalnych są następujące: 1. Objawy przedomdleniowe: ogólne osłabienie, pocenie się, zawroty głowy, zaburzenia widzenia i słuchu, nudności 2. Omdlenie 3. Nudności i wymioty 4. Zaburzenia widzenia i słuchu 5. Spadek ciśnienia 6. Bóle głowy i brzucha A to są dokładnie objawy moich "ataków paniki". A przyczyny? Długotrwała pozycja stojąca (pociąg, autobus), zbyt wysoka temperatura i wilgotnosc, wysiłek fizyczny, wstrząs, uraz, itp. Tak sobie tylko rozmyślam.
  4. hej Jestem jedynaczką, oczkiem w głowie mojej mamy. Wybierano mi znajomych, zabraniano wszystkiego, wpojono mi, że rodzice wszystko zrobią lepiej i szybciej. Wyprowadziłam się z domu pięć lat temu. Wyjechałam na wakacje do Szkocji i nie wróciłam mimo, że na początku mi się tu nie układało. Byłam w bardzo złym związku z moim byłym. Przez rok robiłam w sklepie a później zmieniłam zawód i miałam dobrą robotę (i płacę). Teraz wszystko runeło z powodu mojej nerwicy i jelita drażliwego. Niestety, dalej co wieczór muszę składać sprawozdania i rodzice (czytaj mama) są "przerażeni" moim życiem. Przez jakiś czas żyłam podwójnym życiem, ale mam dość. Niedawno, powiedziałam mamie, że spotykam się nadal z moim chłopakiem (rok temu mieliśmy problemy i się rozstaliśmy, ale udało nam się je rozpracować i znowu jesteśmy razem; powiedziałam, że zerwaliśmy, ale nie powiedziałam, że się zeszliśmy) i to doprowadziło do tego, że od tygodnia się do mnie nie odzywa, a z tego co widzę to w domu piekło ojcu robi. Co dalej? Skąd brać siłę, żeby się ciągle im przeciwstawiać? hal
  5. hej Ja właśnie też tak mam i to do tego stopnia, że straciłam pracę i nie wychodzę w ogóle z domu. Właśnie czekam aż mój chłopak przyjdzie i wyniesie śmieci bo to już trzeci dzień... Dziś czytałam trochę na necie i spójrzcie na ten link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Omdlenia_wazowagalne . Jeśli znacie angielski, to na http://en.wikipedia.org/wiki/Vasovagal_syncope jest więcej informacji. Zaczynam się zastanawiać czy ja przypadkiem nie zostałam źle zdiagnozowana. Raz mi się zdarzyło, że miałam atak niby-padaczki (byłam w supermarkecie i chciałam wyjść, ale rodzice mnie powstrzymali). Nigdy więcej się nie powtórzył, ale od tego czasu jak jest mi słabo, albo sie zaczynam pocić, albo mi niedobrze (itd, itp) to wychodzę na swieże powietrze. hal
  6. HAL

    HAL - o mnie

    Hej Mam 28 lat i właśnie straciłam pracę z powodu depresji, lęków i zespołu jelita wrażliwego. Od wielu lat mnie próbują leczyć, ale jakoś nic z tego nie wychodzi. Wydaje mi się, że mój głowny problem to toksyczna matka - niby z zewnątrz wszystko jest ok, ale jej nadopiekunczość mnie powala na kolana. Od pięciu lat mieszkam sama, wyprowadziłam się za granicę, żeby mieć choć trochę swobody. Aktualnie, moja mama sie do mnie nie odzywa bo jej się nie podoba, że nadal spotykam się z moim chłopakiem, który jej nie odpowiada. Mam nadzieję, że forum pozwoli mi zrzucić z moich barków ten ciężar. hal
×