Skocz do zawartości
Nerwica.com

pelasia84

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia pelasia84

  1. dziekuje za odp.. zdecydowałam się na ten Cital ponownie + psychoterapia, podobno takie połączenie jest najlepsze... zobaczymy. Cital to odstawiłam tak troche sama... bardzo dobrze się czułam i zdawało mi się że bedzie tak również po odstawieniu... ale nic z tego. U psychologa uczę sie walczyć z negatywnymi myślami i radzić sobie z atakami paniki, szukać tej tzw. gorącej myśli... prowadzi ze mną terapię poznawczo - behawioralną (podobno najlepsza przy nerwicy lękowej i depresji) narazie to dopiero początki... p.s. polecam książke " Umysł ponad nastrojem" pozdr
  2. Witam, moim zdaniem, a na nerwice leczę się od 2006 roku, jest to nerwica - lękowa, też od tego zaczynałam, strach o własne zdrowie, porobiłam duzo badań ale lęk ciągle był... bardzo długo nie chciałam iść do lekarzea, a lęk narastał.. i doszło do tego że bałam się wyjść z domu... radzę Ci isć do psychiatry... może powinnaś się trochę wyciszyć..
  3. Witam, chciałam się Was poradzić.. na nerwice leczę się od 2006 roku... ja narazie było to leczenie citalem + doraznie afobam przy atakach lęku i paniki, raz miałam odstawienie leków w 2008 do 2009.. wszystko było dobrze gdyby nie sytuacja bardzo stresująca w życiu osobistym.. wtedy lęki powróciły i znowu cital, od wrzesnia 2009 nie biore ponowinie citalu.. i jest bardzoi źle.. przy odstawianiu zaczelam w końcu a może dopiero psychoterapię... i do tej pory nie umiem sobie radzić z atakami.. byłam u psychiatry a on znowu cital mi zalecił, powiedział że w złym momęcia odstawiłam, że niby nie można na jesień itp, obecnie szukam pracy i dużo mam z tego powodu stresu... proszę o podpowiedz... czy znowu mam zacząć brać ten cital, samej jest mi bardzo cieżko, lekarz mówi że lepiej brać cital niż afobam (który uzależnia)...?? czy ktoś bierze Cital, jak długo, i jak wygląda u Was odstawianie tego leku??? proszę Was o odp... jest zagubiona w tym wszystkim ;(
  4. hej ... byłoby dobrze gdyby nie napady sercowo-nerwicowe...
  5. Witam... jestem nowa na tym forum. Mam 26 lat i na nerwice lekową lecze się (Cital) ok 5 lat.. z przerwami (brak leków).. obecnie nie biore Citalu juz 3 miesiąc.. ale jest bardzo cieżko ;( zaczełam psychoterapię, narazie średnio mi to idzie... niektóre napady wrociły, do tego inne objawy z moim sercem, mam dziwne uczuci w sercu jak by jego przeskakiwanie. Robiłam ekg, szczegółowe badanie krwi - wszystko ok. Biore teraz tylko lek na obnizenie tetna bo miała ponad 90 w spoczynku. Wieczorami jest najgorzej, czuje jakby całe moje ciało biło razem z sercem, drże.. nie moge zasnąć.. Psychiatra powiedziała że to wszystko są nerwy, ale ja juz nie wim co o tym myśleć, chce iść na echo serca - aby jeszcze bardziej się upewnić, ale juz sama nie wiem czy to ma sens, lekarz mów że jest ok.. zastanawiam się czy nie wrocic do leczenia ale ile mozna sie faszerować lekami... co radzicie ?? ....
×