Skocz do zawartości
Nerwica.com

Butterfly92

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Butterfly92

  1. Witam was drodzy. W końcu zebrałam siły żeby o tym napisać. Więc. 30 listopada moje koleżanki wymyśliły sobie ze mi w pewnym stopniu "dopiec" i zabrały mi książkę ( oczywiscie na zarty) ja sie tym nie przejelam bo kazdy moze miec takie glupawki ale jednak sprawa zaszla za daleko gdyz pozniej wziely moja reklamowke z butami od w-fu i zaczely nimi rzucac, kladac na stol i wachac. Oczywscie nie wytrzymalam i z jedna z kolezanek zaczelam sie szarpac. Oczywiscie nas rozdzielili. Po tamtej sytuacji juz sie taka nie zdarzyla. Minely swieta, sylwester i poprostu zaczelam sie ta sytuacja przejmowac, w nocy mi sie to sni, nie umiem przestac o tym myslec, dodam ze mam slaba psychike, placze po nocach, w szkole mam przewrazliwienie jak jedna z tych osob podchodzi do mnie i juz poprostu mam schizy ze ona zaraz mi cos zabierze, nawet boje sie zostawic swoich rzeczy i isc do toalety. Aha i zapomnialam dodac ze pisalam z ta jedna z kolezanek o tym to ona powiedziala ze czasami musi sie cos ciekawego dziac w szkole a ja jej odpowiedzialam zeby mnie w to nie mieszala to ona odpisala "spokojnie". Jednak nadal sie martwie, chce sie uwolnic od tego, nie umiem sie na nauce skupic, tym bardziej ze mam jedno zagrozenie ktore musze w ciagu 2 tygodni poprawic a niewiem jak mam sobie dac rade. I wlasnie mam pytania: 1. Jak o tym zapomniec? 2. Doradziliscie by co mam zrobic jesli znowu powtorzy sie taka sytuacja? Dziekuje wszystkim za rady, Chodze do drugiej klasy LO. ps. zapomnialam dodac. pisalam z moja najlepsza kolezanka z klasy ze sie boje ze znowu sie ta sytuacja powtorzy to ona powiedziala ze nie bo to moglo sie zle skonczzyc( gdyby nas nie rozdzielili). ja jednak nadal sie obawiam. Jeżeli temat nie powinien się znajdować w tym miejscu, prosze go o przesuniecie do innego dzialu :)
×