Skocz do zawartości
Nerwica.com

lato71

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia lato71

  1. Witaj, Troche moim zdaniem niepokojace były te twoje drgawki "......mialam jakies dziwne drgawki calego ciala w najbardziej nieoczekiwanych momentach....." W zwiazku z tym moje pytania: - czy poród twojej mamy był o czasie ? i prawidłowy? - czy miałaś w dzieciństwie jakis uraz głowy ? - czy maiłaś robione jakieś badania głowy ? EEG, tomografia ? - czy drgawki całego ciała powjawiaja ci sie nadal , - czy masz jeszcze inne dolegliwości podczas " ataku" szału? - czy jestes " przytomna podczas takiego szału? czy nie pamietasz potem co robiłaś ? Wiesz bo to wcale nie musi być choroba psychiczna , być moze że miałaś jakiś mikro wylew lub uraz głowy i powinnaś zostać dokładnie zdiagnozowana, bo na jakiej podstawie psychiatra daje ci takie silne leki ? Pozdroofka
  2. lato71

    Mam ochotę ...

    witajcie, Ja też miałam " epizod" z tabletkami Gdy Pani D zaczęła panoszyć się w mojej głowie poczułam, że już mam dosć, że nie dam rady, że muszę szybko usnać żeby nie zwariowac do końca. Nażarłam się tabletek jakie przepisał mi lekarz na nerwicę ( specjalnie nie podaję nazwy) i położyłam się spać , kiedy już zaczęłam odpływać to .... z jednej strony było mi tak błogo i przyjemnie, że chciałam żeby to trwało i trwało ale nagle z drugiej strony dotarło do mnie, że przecież nie mogę tak sobie odpłynać bo mam małe dziecko muszę się nim zająć. Ostatkiem siły zwlekłam sie do łazienki i prowokowałam wymioty, niestety część tabletek zaczęła już działać i odpłynęłam. Mój mąż jak przyszedł z pracy od razu sie domyślił co sie stało ( chociaż nie zostawiłam opakowania na wierzchu) i budził mnie na siłe , wlewał kawę do gardła, zmuszał do chodzenia i jak dopiero zaczełam kontaktowac w miare trzeźwo to pozwolił mi pospać. Wstałam po 14 godzinach z takim kacem , że juz nigdy w życiu nie będę się " odstersowywać " tabletkami
  3. witaj, Nie nic nie biorę , bo miałam w swoim życiu już " przygodę z lekami" ,które niezawiele pomogły a tylko sprawiały ze stawałam sie roślinką, postanowiłam wtedy ze muszę sama z tym walczyć ale chyba juz nie mam tyle siły co dawniej ..moze jednak powinnam znowu pójść do jakiegoś psychola..............ale oni są tacy ...tacy...beznadziejni....przynajmniej ja mam takie doświadczenia
  4. ...... Nie mam powoli siły , boli mnie głowa jest mi coraz smiutniej, gorzej, wiem ze to pani D przypomniała sobie o mnie i za pare godzin albo minut ( różnie z tym bywa) nie będę wstanie sie ruszyć, żal bedzie rozrywał mi serce aż w końcu zaczne histeryzować. Nie mogąc nad tym zapanować bedę nakręcać się coraz bardziej i bardziej, aż uda mi sie wkońcu usnąć. rano wstanę z bolącą głową jak " na kacu" ale juz z trzeźwym pogladem na świat ........ i tak do następnego razu............. Z pania D męczę sie już parę dobrych lat znam ją na wylot ale za każdym razem jak sie pojawia nie potrafie jej sie oprzeć i niestety mam coraz mniej z nią walczyć boję sie ze kiedyś taki " ataczek" będzie ostatnim w moim zyciu............. Najgorsze że nie mam oparcia w mojej bliskiej , osobie , musze sama z tym walczyć
  5. cześć, Przeciwymiotne bez recepty Aviomarin Wskazania: Zwalcza objawy podrażnienie błędnika, zawroty głowy, nudności i wymioty. Przeciwwskazania: Nie stosować łącznie z lekami nasercowymi Trzymaj sie :) !
  6. lato71

    Skala Depresji Becka

    Mi wyszło 26..... ale jakbym zrobiła ten test wczoraj wieczorem to pewnie by skali zabrakło ........ Pani D zbierała obfite żniwo ............ jeszcze mnie głowa boli
  7. lato71

    Witam wszystkich

    Dziekuję wszystkim za miłe przywitanie :) Drogi Krila'nie niestety i ja nie mogę powiedzieć o sobie, że się na dobre "samo-uleczyłam" poprostu staram sie nie poddawać. Naprzykład gdy moja nerwica "nie pozwoliła mi" jeździć MPK-kami , kupiłam samochód ( hmmm o ile to coś co mam można nazwać samochodem ) i tak od ponad roku spokojnie dojeżdżam do pracy. Od jakiegoś czasu zaglądam na to forum i wiem i zdaję sobie sprawę, że są ludzie którzy mają poważniejsze nerwice niż ja u mnie można powiedzieć, że raczej prym wiedzie deprecha oj z nią to ja się nieźle czasmi muszę naużerać
  8. lato71

    Witam wszystkich

    Witam, Mam na imię Anka i walczę z nericą i depresja już tak z 20 lat raz jest gorzej raz lepiej. Bywają dni ba nawet miesiac bez żadnych objawów ale bywa i tak ze przychodzi TO nagle i wtedy cała szopka od początku mówiąc szczerze po takich " ataczkach" nie mam juz siły walczyć. Leczyłam sie kiedyś farmakologicznie i nie powiem nawet trochę pomogło ale przeraziło mnie to, że w pewnym momencie nie potrafiłam już " normalnie" funkcjonować bez tabletek, dlatego postanowiłam, że muszę dać sobie rade sama.
×