u mnie leki pojawiają się zanim wyjdę z domu ,już tak się myśli rozkręcą że nie jestem w stanie wsiasc do tramwaju czy autobusu,nie umiem sobie z nimi radzić czasem jak już wsiąde jest niby oki i przychodzi myśl ze może mnie cos zaraz dopaść i kuzwa dopada wysiadam i ide na piechote,a o wyjściu do miasta to moge pomarzyć,pozdrawiam