Witam! Arketis biorę od około pół roku (leczę się na nerwicę i depresję). Z powodu niedopatrzenia nie brałam tego leku przez ostatnie 4 dni ( nie pytajcie dokładniej dlaczego, wiem, że to mało odpowiedzialne). Od dwóch czy trzech dni czułam się okropnie pod względem fizycznym, miałam zawroty głowy, dudnienie w uszach, obniżenie koordynacji ruchowej, bardzo realistyczne sny. No i właśnie o tych snach chciałabym napisać. Ten, który miałam tej nocy trwał chyba od północy do godzin rannych, był niezwykle realistyczny, ciężko to nawet snem nazwać, było to jak halucynacje. Miewałam realistyczne sny, ale to co mi się przydarzyło tej nocy było przerażające, w życiu czegoś takiego nie przeżyłam i mam nadzieję, ze nie przeżyję. Czy ktoś z Was też tak miał po odstawieniu antydepresantów? Udało mi się dziś w końcu zdobyć leki, ale boję się, że mimo, że dziś przyjęłam już Arketis, może przydarzyć mi się znowu tej nocy to samo. Aż boję się iść spać:/ I stąd moja prośba, jeśli ktoś ma podobne przeżycia bardzo proszę o komentarz do mojej wypowiedzi.
Pozdrawiam!