Skocz do zawartości
Nerwica.com

laborantka123

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia laborantka123

  1. Brunno29, zgadzam się z Tobą (przy okazji pozdrawiam ) Harald Macioszek, nie rozumiem jesli sie Tobie cos nie udalo tam w wlasnie tam, to czemu zniechecasz swoim gadaniem innych do tego aby sprobowali jak tam jest na terapii... [Dodane po edycji:] wlasnie tam nie lecza magowie, tylko terapeuci i spolecznosc ktroa tam tworzylismy, a to ile my stamtad wyniesiemy to juz od nas samych zalezy....ja skorzystalam i funkcjonuje, owszem latwo po wyjsciu nie bylo, bo jednak bylo tam cos niesamowitego, chociaz nie wiem czy dobrego slowa uzylam w tym przypadku, "cos niesamowitego"...ale sam fakt ze spolecznosc ktora tworzy sie tam w tam tym miejscu jest inna, jest w ogole jakies bezpieczenstwo, bo ze wszystkimi o wszystkim mozesz rozmawiac o tym co cie boli wewnetrznie jak radzisz sobie z trudnymi emocjami, a ludzie ktorzy cie tam sluchaja pokazuja ci jak masz postepowac na zewnatrz i o to chodzilo...poza tym po wyjsciu z 7f kontynuowalam terapie w miedzy czasie znalazlam pracy i jestem w niej juz rok czsu, bez zdnych depresji niczego, zadnych zwolnien co przed 7f zawsze mi sie przytrafialo bo kazdy zgrzyt miedzy mna a ludzmi w poprzednich pracach konczyl sie u mnie depresja teraz tego nie mam, bo nauczylam sie rozmawiac z ludzmi, tak ze umiem mowic o swoich uczuciach i emocjach na bierzaco bez zadnego leku...
  2. ja byłam!!!w 2006 byłam na diagnozie ale sie nie dostalam - brak motywacji...Potem znow zaczelam sie starac i dzialac, aby zmienic cos w swoim zyciu. i zaczelam w 2007..dostalam sie ...Ale nie ma co sobie robic nadziei ze kazdy jest tam przyjmowany...same slowa ze chce zmienic swoje zycie nie wystarcza, trzeba wiedziec co i jak zmienic w zyciu. tak jak pierchor, (pozdrawiam przy okazji kolege ) tam moze i nie jest jak w gwiadkowym hotelu, ale w koncu na wczasy nie jedziemy tam tylko do pracy nad soba. [Dodane po edycji:] LSDisland, i tu sie z Toba zgodze..ale Ty jeszcze nie spales na łożkach wiec to tez minus tego szpitala....
  3. Marena, da sie z tego wyjsc, tak jak napisala joanna5, nie wystarczy tylko wolac o pomoc, trzeba też działąć i sie nie poddawac raz nie wyjdzie ale drugi raz kto wie moze wyjdzie...przede wszystkim postaw na długoterminowa terapię, a z czasem pod kontrola lekarza odstawiaj leki...Zycze powodzenia
  4. laborantka123

    [Koszalin]

    jest ktos z Koszalina
×