Skocz do zawartości
Nerwica.com

martinibianco

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez martinibianco

  1. a myślisz, że to przez hormony...ale chyba nie ataki są spowodowane gospodarką hormonalna? Chociaż wolałabym myśleć, że mam popsute hormony a nie, że jestem stuknięta:(((( Już się trochę wyciszyłam...tylko spokój...
  2. Ja właśnie jestem w trakcie ataku. Wzięło mnie nie spodziewanie i zupełnie nie wiem czemu akurat dziś i w tym momencie. Oddycham głęboko, mimo ściśniętej klatki piersiowej...staram sie przypomnieć co mówi mi Pani psycholog...Spokojnie, tylko spokojnie...leci sobie "mam talent", mój mąż coś tam robi w łazience, coś myje, zaraz sobie zrobię herbatkę...spokojnie, to tylko mój umysł. Ze strachu dostałam biegunki i miesiączki. Już mi lepiej. Zawsze gdy jestem w trakcie miesiaczki to ataki są silne. Pewnie przez hormony, burza w organiźmie, uderzenia gorąca i miękkie kończyny, zawroty głowy. Boże, to nieprawdopodobne jak mózg potrafi kierować ciałem. Będę żyć conajmniej do 90 lat i teraz w ogóle nie powinno mnie to obchodzic....matko, zaś panikuje...nic nie pomaga
  3. Hej. Moje objawy pokazują się codziennie wieczorem. Gdy mój mąż zasypia a ja siedze (tak jak dziś) do 1 czy 2 w nocy i nie mogę oka zmrużyć. A gdy już prawie zasypiam, to zaczyna mi się śnić jakby na jawie, że zaczynam znikać, że moje nogi się tracą...Dziś miałam urodziny...24...i zastanawiałam się czy je przeżyje...ale północ wybiła a ja jeszcze piszę-więc przeżyłam. I tak jest co noc. Irracjonalne myśli, które nigdy się nie spełniają...
×