kiedys mialam nerwice...pozniej przez wiele lat był spokoj i teraz od kilku lat znowu to samo jak bylam u lekarza to powiedzial ze to nerwica, bo oprocz bolu brzucha, mam niesamowite bole głowy-nie do wytrzymania, a co do serca- kiedys miaalam szmery i arytmie oczywiscie na tle nerwowym( 7-13lat) ale przeszło, głownie dzieki trenowaniu sportu, teraz tylko czasami jak leze w łozku dziwnie mi kolata, jak by zaraz mialo wyskoczyc z klatki piersiowej, oprocz tego duza potliwosc dloni, ale to mi powoli przechodzi:) najgorsze sa noce bo boje sei sama zostac w domu, boje sie ze cos zaraz zobacze, uslysze. Do psychologa nie chodze, ani nie biore zadnych lekow, jak niektore osoby tutaj, uwazam ze to swinstwo i jeszcze gorzej to wpływa na nasza psychike, a niktorzy moi znajomi ktorzy chodza do psychologa to zamiast rozmowa sa poczestowani...znowu tabletakmi- bezsensu