Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewap99

Użytkownik
  • Postów

    522
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ewap99

  1. Przed pierwsza wuizyta u psychologa tez sie bałam najbardziej chyba tego ze nikt nie uwierzy w to co przezyłam w to z czym mam problem teraz przygotowuje sie psychicznie na wizyte u psychiatry która psycholog sugeruje...jakos nie za bardzo mi sie usmiecha byc na lekach a psycholog twierdzi ze własnie po to mnie tam posyła bo widzi taka potrzebe u mnie .Wizyte u psychloga ta pierwsza przezyłam teraz ciesze sie ze tam jestem
  2. Znam wielu ludzi na terapiach również takich którzy po kończonej terapii...zaczynali następną i następną lub podczas zmieniali psychologów.Terapia to trudny proces wiem o czym piszę bo sama jestem na terapii Mysle ze powody niepowodzen w terapii sa 2 1 to to ze nie pasuje nam osoba psychologa jej sposób prowadzenia terapii to ie ze umiemy go zaakceptowac i zaufac i druga sprawa nie przykładamy sie do terapii nie wspołpracujemy mowienie o problemach w koncu osobie obcej nie jest łatwe ale musimy zdac sobie sprawe z tego ze my nie robimuy tego dla psychologa tylko dla siebie i to od nas zalezy jak wykorzystamy czas.Gdy przyjdziemy na terapie i powiemy ze mamy problem ale nie wyjasnimy jaki...czy nie dopuscimy do istoty sprawy wtedy nik nie jest w stanie nam pomoc wiec przede wszystkim szczerosc ,nawet jesli nam sie nie podoba terapeuta czy jego zachowanie mowmy o tym mamy do tego prawo takie jest moje zdanie
  3. a ja chyba mam dwa oblicza prywatnie boje sie opnii o sobie ale tylko tych osob na których mi zalezy oficjalnie potrafie np zorganizowac opłatek dla 40 facetów...sama siebie nie rozumiem
  4. dziekuję za rzeczową odpowiedż przynajmniej juz wiem co to jest aczkolwiek dalej nie lubie
  5. Ja też mam problemy zwłaszcza jak mam gdzies wyjsc cos załatwic do lekarza na wywiadówke czy do urzedu to mam problem z wc wyjsc...z miejsca robi mi sie duszno wszystko sie we mnie trzesie potem biegunka w koncu zaczynam wymiotowac jesli udaje mi sie mimmo wszystko opuscic dom to po drodze b rzedko cos sie dzieje ...ale te wyjscia z domu sa katorgą
  6. ewap99

    Witam serdecznie :)

    witaj dobrze ze jestes razem łatwiej
  7. Cień mgły wiem co to odpowiedzialnośc dorosłego za dziecka znam ją aż za dobrze..teraz chyba juz umiem byc dorosła ale nadal jestem nadodpowiedzialna co nie najlepiej dla mnie rozkuje
  8. No mnie wyszedł bardzo pozytywnie choć rzczywistosc jest zupełnie inna ale przyznaje ze ciekawy jest
  9. ewap99

    Lęk przed śmiercią

    Nie wiem szpital?hospicjum? dom opieki?
  10. ewap99

    [Bielsko-Biała]

    bardziej wyglada n to ze kiedys byl jak jest obecnie patrzac po ilosci postów i datach....nie mam nadziei wielkich
  11. byłam sierotą mam problemy z bliskością...zyje w przemocy psychicznej to moje problemy od lat chyba brakło mi na nie juz sił....
  12. ewap99

    [Bielsko-Biała]

    A może jednak ktoś Was jest z Bielska białej?
  13. ewap99

    Lęk przed śmiercią

    ciekawa jestem gdzie pracujesz KasiaMi11 ja pracowalam z ludzmi umierajacymi juz sie nie boje czasem nawet moze chciałabym....
  14. rozumiem te uczucią pragnienie przytulenia pocieszenia nieraz sama ich doznaję moi zdrowi przyjaciele nie rozumieja o co mi chodzi a ja juz nie mam siły nikomu nic tłumaczyc
  15. ewap99

    witajcie

    cos o sobie...mam na imię Ewa dzieści lat rodzinę problemy i żyje w przemocy .Podjełam niedawno terapie sugerują mi że mam depresje i powinnam udać sie po leki to chyba tyle na początek
  16. ewap99

    Lęk przed śmiercią

    Bałam sie śmierci ale nie swojej bałam sie śmierci bliskiej mi osoby ten lęk narastał wraz z moim wiekiem az osiagnał apogeum byłam przy tej smierci przezyłam ja strasznie ale przezyłam jednak teraz nie boje sie smierci ani czyjejs ani własnej moze faktycznie stajac z nia twarza w twarz moza sie oswoic?
  17. ewap99

    witajcie

    witajcie chyba szukam miejsca dla siebie
×