Znam wielu ludzi na terapiach również takich którzy po kończonej terapii...zaczynali następną i następną lub podczas zmieniali psychologów.Terapia to trudny proces wiem o czym piszę bo sama jestem na terapii Mysle ze powody niepowodzen w terapii sa 2 1 to to ze nie pasuje nam osoba psychologa jej sposób prowadzenia terapii to ie ze umiemy go zaakceptowac i zaufac i druga sprawa nie przykładamy sie do terapii nie wspołpracujemy mowienie o problemach w koncu osobie obcej nie jest łatwe ale musimy zdac sobie sprawe z tego ze my nie robimuy tego dla psychologa tylko dla siebie i to od nas zalezy jak wykorzystamy czas.Gdy przyjdziemy na terapie i powiemy ze mamy problem ale nie wyjasnimy jaki...czy nie dopuscimy do istoty sprawy wtedy nik nie jest w stanie nam pomoc wiec przede wszystkim szczerosc ,nawet jesli nam sie nie podoba terapeuta czy jego zachowanie mowmy o tym mamy do tego prawo takie jest moje zdanie