Witam wszystkich.Mam 34 lata i od conajmniej kilkunastu lat . mam taki problem ,otoz panicznie boje sie zarazenia sie wirusem HCV.Chcialabym tu tez podkreslic ze nie boje sie wirusa HIV ale wlasnie HCV .Umiem sobie racjonalnie wytlumaczyc ze do zarazenia sie wirusem HIV potrzebna jest jakas widoczna ilosc krwi a conajmniej 0,1 ml a poza tym wirus ten ginie szybko poza organizmem.Co sie zas tyczy HCV czytalam ze wystarczy kilka komorek z wirusem a co mnie najbardziej przeraza to fakt ze virus ten bardzo dlugo zyje poza organizmem ,kiedys czytalam ze nawet pol roku ale ostatnio wyczytalam ze trzy tygodnie. Ten lek i natrectwa utrudniaja mi zycie choc juz sie troche przyzwyczailam. Moja fobia polega na tym mniej wiecej ze wszedzie sie dopatruje czy raczej spodziewam ze moze znajdowac sie krew czyli nie dotykam klamek gola reka tylko rekawem,nie biore koszykow w sklepie, raczej place karta zeby nie dotykac pieniedzy,zadko kupuje jablka czy tez pomidory jak juz to wybieram te z tylu czyli,nie dotykane,...Chodzi o to ze nie boje sie bakterii tylko caly czas moje rozumownie jest takie ze przeciez istnieje potencjalna szansa ze ktos byl skaleczony i np dotykal juz tych pomidorow i jesli nawet je umyje to wirus i tak zostanie.Tak tez sie sprawa ma do innych produktow w sklepie ,biore zawsze te z tylu a jak juz bron Boze stoja krzywo to juz ruszane i nie kupie .Tak wiec zwykle zakupy sa dla mnie dosc wyczerpujaca czynnoscia .Krwi dopatruje sie tez na ulicy,na chodniku ,caly czas patrze pod nogi zeby czase nie nadepnac na jakas plame krwi i nie przeniesc potem wirusa na butach do mieszkania.Moglabym tu jeszcze dlugo pisac ...i jeszcze dosc stresujace jest dla mnie podrozowanie srodkami komunikacji ,zanim gdzies usiade najpierw rzucam okiem czy nie ma tam jakiejs zaschnietej plamy krwi .Nigdy w domu nie siade na sofie w tych spodniach w ktorych .np jechalam w autobusie .Musze najpierw sie rozebrac ,wziac prysznic i przebrac sie w domowe ciuchy dopiero ide do kuchni zeby cos zjesc czy sie napic chocbym byla nie wiadomo jak glodna .To tak w duzym skrocie .Zalozylam nowy temat bo przekopalam caly internet i nie znalazlam drugiego takiego dziwolaga jak ja czyli HCVfobika. Gdyby jednak ktos mial podobny problem to prosze o wpis co dodalo by mi troche otuchy ze nie jestem sama na swiecie .Pozdrawiam wszystkich i tych co sie dobrze ubawili czytajac moj post tez!