Droga Carrie,
Nie wiem ile masz lat ale chyba jesteś młodą osobą. Pojęcie młoda bardzo względne określenie..ja tez się czuje młoda choć mam 35 lat hi hi.
Jak zapewne sie domyślasz wpadłam na to forum ponieważ temat mnie zainteresował z racji moich problemów. Nie chcę tutaj opisywac moich historii mniej czy bardziej wydumanych. Z tego co czytam masz maluszka w domciu , który jest pewnie całym Twoim światem? Moim byłby gdybym miała dziecko. Wiesz w nerwicach najgorsze jest to, że najbardziej skupiamy sie na sobie, na swoich dolegliwościach i na tym co my czujemy , jak odbieramy rzeczywistość. Nawet jak martwimy się o najbliższych to też wynika to z tego że myslimy o tym jak my będziemy się czuły gdy komus z bliskich coś się stanie.
Pomyśl czy mogłoby tak być w zcyiu , ze nie ma Twojego maluszka, że ktos Ci go zabrał, że musiałas oddać. Jesteś jej mamą, dla niej najważniejszą i najukochańsza osobą. Kimś z kogo bierze przykład, kogo codziennie obserwuje, z kim spi do kogo soe przytula , kto ja karmi, kto się z nią bawi ...jesteś dla niej wzorcem. Pomyśl więc juz dziś od razu jak tylko przeczytasz tego maila, ze ona patrzy i widzi kiedy Ty sie smucisz, że nawet jak masz sztucznie usmiech przyklejony do twarzy to ona czuje , ze cierpisz. Ona widzi że nie jesz..ona widzi, że wzywasz lekarza , ze bierzesz lekarstwa. Pomyśl ze powoli sprzedajesz jej te nerwicę. A nie chcesz aby tak było. POstanów sobie , że zrobisz to dla niej. Będziesz wolna od ucisku w gardle, bedziesz z apetytem zajadała się tym co uwielbiasz, będziesz jadąc na studia brała do autobusu słodkie batoniki i wode do popicia aby sie nie przesłodzić. Pomyśl jak fajnie jest pójść ze swoją curcia iść na lody i sie objadać super deserami. Pomyśl, ze każda rzecz, która zrobisz aby być zdrowa aby dac sobie radę z tą paskuda zwaną nerwicą zrobisz to dla niej , dla Twojej córci.
Życzę Tobie powodzenie i będę trzymala kciuki abyś już teraz, już zaraz uwierzyła, że możesz to pokonać. Nie wiem czy jestes osobą wierzącą ja tak..przynajmenij staram się być choc nie jest to łatwe ale wiesz pomaga mi często takei zdanie: " Wszystko moge w Chrystusie który mnie umacnia". Trzymaj się!!!!!