Skocz do zawartości
Nerwica.com

justynaczarna84

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez justynaczarna84

  1. Witam.Ja brałam setaloft ponad miesiąc i do samego końca czułam się fatalnie najgorsze były zawroty głowy i brak smaku jeść chciało mi się tylko oczami.Nogo mi drżały jak schodziłam po schodach,nieprzespane noce,rozdrażnienie.
  2. nutShell ja miałam takie same napady paniki w nocy na poczatku mojej choroby też miałam same nie przespane noce z tego powodu. zasypiałam ale nie do końca zrywało mnie z łóżka kołatanie serca czułam że umieram,siły odeszły i wpadałam w panikę.w głowie się kręciło i jedna myśl tylko czy budzić kogoś i jechać na pogotowie.ataków takich mialam dużo ale sama jakoś je zniosłam bez wizyt nocnych po lekarzach.moja doktorka przepisała mi tabletki nasenne i antydepresanty.i z czasem miałam coraz zadsze ataki .dziś to jest to już dlamnie nie takim problemem mam ataki nocne ale żadko i są bardzo krótkie bo jak je dostaję nie wpadam w panikę tylko po prostu nie myślę o tym że serce wali i zaraz przechodzi.leków narazie nie biorę i daje sobie sama radę a ty jak masz tyle nieprzespanych nocy to idż jednak do jakiegoś specjalisty od nerwów i bierz jakiś czas jakieś słabsze tabletki nasenne żeby sen i nerwy unormować a z czasem odstawisz tabletki.bo wiem po sobie jakby nie tabletki to wrak zostałby ze mnie od nieprzespanych nocy.
  3. alu chyba jeszcze wiem co mi było i jakie leki brałam 2tygodnie leczyłam się herbatkami ziołowymi i różnymi innymi sposobami i nic .straciłam smak,mialam nudnosci.wylądowałam u lekarza- grypa żołądkowa, leki do zażycia i dieta.wirusy leczy się antybiotykami może nie wszystkie ale niektóre na pewno.a co do nerwicy żołądka to ją mam ale w małym stopniu bo bardziej dokucza mi nerwica serca i inne objawy. [*EDIT*] a i jeszcze jedno pytanie ma ktoś z was coś takiego a mianowicie jak np obudzę się nieraz o godz 6 rano i po chwili czuję takie ssanie na żoładku jakby z głodu towarzyszy temu taki ból jakby też z głodu i niedobrze mi do tego.trzyma mnie to tak z pół godz do godz.muszę o tym nie myśleć to szybciej przechodzi.
  4. Kasiu bądż dzielna ja tamtego roku zmieniałam tabletki bo stare już za długo brałam i też kilka rodzaji tabletek mi nie podeszło.Leżałam z 2miesiące z zawrotami głowy,nieprzespanymi nocami,drżeniem całego ciała,bólami głowy, nudnościami.straciłam smak i dość dużo schudłam.nie brałam jakiś czas już tabletek ale nerwica nasila mi się zawsze na wiosnę i od kilku dni znów biorę i też żle się czuję jak to przez pierwszy miesią c brania tabletek.ja zawsze pocieszam się myślą że tak żle czuję się po tabletkach ale za jakiś czas to minie.wiem że to denerwujące bo człowie chciałby gdzieś wyjść albo ci coś wypadnie a ty lezysz jak na umarciu tyle czasu.słyszałam że wynaleziono takie tabletki na nerwy że jak się zażyje to już po 5 dniach będzie wiadomo czy ci zlubiały czy nie ale kiedy je wprowadzą do uzycia to nie wiem.
  5. kofi,ja chodzę jeszcze do kościoła ale odkąd zachorowała to stoję cały czas na polu na mszy nieraz to czuję się okropnie mam ochotę pojść za kościół już kilka razy naszły mnie myśli że w przyszłości pewnie też nie będę chodzić do kościoła albo bardzo żadko.nie wyobrażam sobie wogole mojego ślubu prędzej padnę przed ołtarzem.a sama myśl o tym że goście nie wiedzą że mam nerwy chore jeszcze bardziej to spotęguje.przez to wszystko pogubiłam się w swoim życiu nie wiem czego chcę mam okropny lęk jakby miał nadejść dzień mojego ślubu nawet nie chcę o tym myśleć.zdrowa panna młoda cieszyłaby się tym dniem a dla mnie byłby to najgorszy dzień w moim życiu związany ze stresem.
  6. erfolg,ja też cierpię na silne zawroty głowy już 6lat jak mam dobre tabletki to i głowa się nie kręci.zawroty głowy naprawdę utrudniają życie nieraz jak gdzieś wyjdę to idę jak pijana.dziś np też mam silniejsze zawroty głowy zaczęłam brać tabletki na nerwy których już z 4miesiące nie brałam.a bóle głowy to i sami sobie wywołujemy ja np mam częste bóle głowy w wikendy jak mam iść do kościoła nerwy od razu szaleją.w ostatnią niedzielę byłam na mszy nerwy mi tak szalały a po południu dostałam takiego bólu głowy jakby miałoby mi ją rozsadzić.to już nasz taki żywot trzeba jakoś dawać sobie radę ze stresem bo nas wykończy. [*EDIT*] katarzynka 35,witam mój rodzaj zawrotów głowy to takie uczucie że jak np stoję w jednym miejscu bez żadnego oparcia to mam uczucie jakby miało mnie do tyłu zawrzucić,mam też bardzo krótkie i szybkie zawroty i też z uczuciem że gdzieś lecę.a jak np gdzieś idę to mam uczucie że w głowie mi się kręci i tyle.poproszę swoją doktorkę może mi przepisze te tabletki.
  7. kasiu już nie pamiętam jakie antydepresanty brałam z tymi tabletkami nasennymi bo dużo leków mi nie podchodziło teraz mam setaloft antydepresant a tabletek nasennych nie zażywam bo daję sobie sama radę z moimi już bardzo krótkimi atakami bicia serca.
  8. ja mam to do dziś inni tylko narzekają na mnie że mówię tylko o chorobach.tabletek narazie nie biorę od jakiegoś czasu alu czuję że na wiosnę nerwy mi się nasilają mam zawroty głowy i przez ostatnie dni bóle żołądka.naprawdę pojechałabym za granicę do pracy bo okazję mam cały czas ale mam potworny lęk po ostatnim pobycie za granicą.mówią że pomagają wizyty u psychologa.
  9. herbata z dziurawca ma działanie uspokajające ja ją piję jak mam bóle żołądka i brak apetytu.na początku jak zachorowałam też miałam częste biegunki,bóle żoładka,nudności,brak smaku byłam u lekarza i okazało się że to grypa żoładkowa zażyłam antybiotyk i przeszło.jak się nieraz zdenerwuję to też mnie brzuch rozboli i do wc ale raczej mam z tym spokój.Także jeśli masz często takie problemy to idż do lekarza rodzinnego i ci odpowiednie leki przypisze.
  10. cześć ja mam taką dolegliwość mój żołądek nieraz tak się ściśnie z nerwów i koniec.często daje mi znać o sobie boli mnie,tracę smak,mam uczucie jakby ktoś szpilki wbijał mi w niego.najbardziej na wiosnę daje mi znać o sobie ale mam sposób na to piję herbatkę z dziurawca i po 2-3 dniach mam spokój.
  11. kasiu ja miałam ten sam problem, częste nocne ataki kołatania serca i było coraz gorzej chodziłam zmęczona,niewyspana.ja chwalę sobie doxepin są to tabletki nasenne i mają też działanie uspokajające.dziś sama jakoś daję sobie radę, mam nieraz ataki nocne ale trwają kilka sekund i przechodzą ,a dawniej wpadałam w panikę i po spaniu.
  12. witam.sama cierpię na taki lęk myśl o jeżdzie autobusem gdzieś dalej przyprawia mnie o ból żołądka.od czerwca mam zamiar zrobić sobie kurs i mam obawy bo będę musiała dojeżdzać na niego autobusem jakąś godzinę i tak przez 7tygodni.już wpadam w panikę jak ja dojadę i tam wytrzymam.
  13. Witam.ja od 5lat cierpię na zawroty głowy czasami boję się gdzies wyjść bo mam wrażenie że zarzuci mnie pod auto. odpadają u mnie sytuacje gdzie trzeba stać dłużej w jednym miejscu np.kosciół,długa kolejka albo jazda autobusem w pozycji stojącej.czy ktoś z was zna na tą dolegliwość jakiś sposób jak sobie z tym radzić albo zna jakieś dobre tabletki.
  14. Na początku mojej choroby dostałam takiego lęku że przez prawie pół roku nie wychodziłam z domu bo bałam się że zemdleję.dopiero z czasem zaczęlam po woli wychodzić ze znajomymi na imprezy ale tam i tak z początku wpadałam w panikę.dziś mam chłopaka ,5lat żyję już z tą chorobą,tabletki biorę tylko w razie potrzeby bo dawniej życia nie wyobrażałam sobie bez nich.ale pozostał jeden problem mam do dziś fobię związaną z kościołem.na samą myśl o kościele dostaję takich nerwów że masakra.ledwo stanę i to na samym końcu korytarza kościoła zaczyna się zawroty głowy ,kołatanie serca i uczucie słabnięcia,moje mięśni robią się całe napięte i w oczach mi się robi ciemno,ręce drżą i wpadam w panikę.mam pytanie niech ktoś mi doradzi bo chciałabym się kiedyś hajtnąć z moim chłopakiem ale panicznie boję się stania przed ołtarzem bo chyba bym wyszła z kościoła.przez te nerwy najlepiej wziełabym ślub w kościele ale bez towarzystwa gości.myślałam nawet żeby zapytać się księdza czy w plenerze udziela ślubu ale chyba polska to nie ameryka.naprawde mam poważny problem bo stanie w kościele to dla mnie jest koszmar a co dopiero przed samym ołtarzem i gośćmi w tle.
  15. cześć wszystkim.ja dwa lata temu byłam za granicą i sprzątałam tam mieszkania.też pojechałam z obawą i zapasem tabletek.pierwszy miesiąc przerobiłam w miarę dobrze bo sprzątała ze mną koleżanka a póżniej zostałam sama do sprzątania na jakieś 3tygodnie.i zaczęło się dojeżdzałam rowerem do pracy środek lata,upały.dostałam silnych bóli kręgosłupa,zawrotów głowy,kilka razy zrobiło mi się słabo w pracy.powrócił lęk jak ja jutro pójdę sprzątać jak zemdleję nikogo przy mnie nie będzie.zrezygnowałam z pracy a nerwy rozstroiłam sobie bardzo mocno.tego roku mam okazję dalej tam jechać ale sprzątać już w kilka osób nie samemu .nie wiem co robić bo jak za granicą złapie cię nerwica to ciężko ją uspokoić. niech mi ktoś doradzi kto jest za granicą i daje sobie tam jakoś radę.
×