Masz racje chloe, moje wiersze tak jak ja, są nic nie warte. Właśnie pomogłaś mi podjąć decyzję - zabiję się! Prima aprilis Wybacz mi to czarne poczucie humoru.
Rzeczywiście chloe, wyskoczyłem tu z tymi swoimi wierszami jak filip z konopi . Zarejestrowałem się na tym forum jakiś czas temu, ale nie mogłem się zmotywować, żeby zacząć tu pisać o swoich problemach, które są, nawiasem mówiąc, takie same jak wielu z was (nerwica lękowa, osobowość unikająca, perfekcjonizm).
Zainteresowałem się tym wątkiem, gdyż od pewnego czasu chciałem zająć się pisaniem wierszy w ramach hobby. Dzięki temu planowałem pozbyć się choć trochę tego uczucia, że nic nie robię, że jestem nieudacznikiem, gdy inni rozwijają się, realizują plany, spełniają jakąś rolę w społeczeństwie etc. Pomyślałem sobie również, że w ten sposób będę mógł przełamywać wstyd przed obnażaniem swoich myśli.
Trudno mi było się do tego zabrać, gdyż miałem dylemat. Otóż odczuwam silną potrzebę pisania tego co tak naprawdę myślę i czuję, jednak gdy chciałem napisać coś pesymistycznego gdzieś tam z głębi odzywała się duma, która "nie pozwalała mi użalać się nad sobą i zatruwać innym umysłów". Z drugiej strony, gdy chciałem napisać coś pozytywnego, moje myślenie stawało się sztuczne. Wpadłem w końcu na pomysł, żeby pisać jedno i drugie
Co do stylu, to obawiałem się, że wyjdzie pompatycznie. Wiem, że do ideału mi daleko, jednak od siebie nie da się uciec tak łatwo