Skocz do zawartości
Nerwica.com

monika1181

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monika1181

  1. Witaj Damianie dolegliwości które opisujesz miałam ja również i mam do tej pory ale są one o wiele łagodniejsze.Myślę że trafiłam do dobrego lekarza który nie zbagatelizował mojego problemu,to kardiolog ,udałam się do niego prywatnie bo lekarze w przychodni przepisywali magnez,potas,witaminęB i kazzali się nie denerwować a on pomomo że badania,które też zrobiłam prywatnie żeby było szybciej bo bałam się że to coś strasznego,wykazały że wszystko jast dobrze,przepisałmi lek na serce vivacor i preductal mr.i biorę go już 1,5 roku i jest dużo lepiej .Ja również jetem strasznie nerwowa i jak bardziej się zdenerwuję to znów serducho mi wariuje ale nie tak jak kiedyś,zastanawia się tylko dlaczego tobie żaden lekarz nie zaroponował jakiegoś leku tylko odsyłali cię do domu z kwitkiem?Pozdrawiam serdecznie.
  2. Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi,do lekarza nie mogę na razie pójść bo mieszkam w niemczech i dopiero chodzę na kurs językowy więc jeszcze muszę poczekać.Rzeczywiście tak jest że jak ktoś nie przeżył tego co my to nas nie zrozumie.Ja mam też tak że jak nic mi nie dolega to ja czekam co zdarzy się wieczorem albo jak wstanę,czy będzie mi się kręcić w głowie czy serce będzie mi walić czy dam radę iść do sklepu czy nie zasłabnę gdzieś po drodze itd.Zastanawiam się czy sama nie wywołuję tych objawów bo ciągle myślę o nich i czekam kiedy coś nastąpi.Jeszcze nie mogę uwierzyć że to nie tylko ja mam taki problem ale bardzo dużo osób które nie mają się ż kim podzielić tym co przeżywa.Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam.
  3. Witam wszystkich i bardzo się cieszę że trafiłam na tą stronę,mam taki sam problem jak wszyscy i już sama nie wiem co mam o tym myśleć.Od 3 lat choruję na nerwicę miewam duuszności,uderzenia gorąca,kołatania serca(moim zdaniem to zawał i kilka razy jechzłam do szpitała)a teraz doszły jeszcze zawroty głowy,mam lęki,boję się sama zostać i wyjść z domu,wyszukuję sobie różne prace bo jak się czymś zajmę to nie myślę że coś mi dolega i nie odczuwam tego a tylko siedzę bez zajęcia to mało nie umrę,czasami myślę że lepiej byłoby gdyby TO się stało nie męczyłabym się już dłużej ale mam córcię 5letnią i nie wiem co by się z nią stało.Kiedyś byłam pełną życia,wesołą dziewczyną i mimi żemam 28 lat czuję się jakbym miała 60.Proszę o odpowiedz bo moi najbliżsi uważają że przesadzam i wszystko sobie wmawiam.
×