Cześć!
Dobrze że znalazłem Twój post Frederyk , ponieważ mam bardzo podobne dolegliwości jak Ty.
Nie mam typowych objawów nerwicy lub depresji. Nie boję sie wyjść z domu, wyjścia na zakupy itp.
Mój problem zaczoł się od momentu awansu w firmie.
Od 5miesięcy jestem brygadzistą ,wcześniej przez ok 2lata pracowałem jako operator na lini produkcyjnej.
Zawsze byłem wesoły,uśmiechnięty, chętnie pomagałem innym.
Awans spowodował ,że zaczołem mieć kontakt z osobami które są na wysokich stanowiskach w mojej firmie, a ja niestety nie czuje się za dobrze wśród tych osób.
Jeżeli mam zabrać głos ogarnia mnie strach,często gubię wątek ,po prostu spalam się.
Od jakiegoś miesiąca jest jeszcze gorzej tzn mam problem z dogadaniem się z moimi przełożonymi.Jeżeli chcę kogoś przekonać do czegoś to mówię to bez przekonania , nie potrafię udowodnić swoich racji, często ulegam innym ,a później tego żałuje.Nie jestem osobą asertywną i osoby z którymi pracuję to wykorzystują .
Mnie również tak jak Frederykowi zdarza się ,że podczas rozmowy oko zaczyna łzawić,szybko kończę rozmowę i uciekam żeby czasem mój rozmówca tego nie zauważył.
Często po powrocie z pracy jestem zły na siebie,że po raz kolejny daje się wykorzystać,że nie potrafię powiedzieć nie.
I tak jest w kółko.
Wybrałem się do psychiatry-(nie wiem czy dobrze może powinienem najpierw pójść do psychologa) ,przedstawiłem mu na szybko mój problem i przepisał mi Citronil.
Nie wiem czy dobrze robię stosując lek ,ale co mam zrobić ,mam nadzieję że mi pomoże, że nabiorę trochę pewności w siebie,sam już nie wiem..??