Witam wszystkich , a więc zaczne od początku....
Moje problemy zaczely sie w 4 klasie podstawówki , zaczeły sie lęki przed szkołą , ludzmi , w szkole mialem napady lęków zawroty głowy , bylem u psychologa , powiedzial mi ze wyrosne z tego przepisal mi jakies leki. po jakims czasie sie uspokoilo , w 5,6 klasie nic sie nie dzialo , poszlem do gimnazjum objawy wrocily ze wzmozoną siłą , wymiotowalem przed szkolą , balem sie chodzic do szkoly , tym razem poszlem do psychiatry , przypisal mi leki , i na tych lekach jechalem całą 1 klase gimnazjum , w 2 klasie uspokoilo sie , w trzeciej klasie wszystko wrocilo znowu leki nowe objawy i tak dalej , pozniej szkola srednia trafilem do liceum , przepisywalem sie kilka razy wkoncu trafilem zawodowki , chodzilem pol roku ciezko bylo ale jakos chodzilem , pod koniec roku doszedl mi nowy objaw jelito nadrażliwe , niemoglem chodzic do szkoly bo mialem caly czas wzdecia denerwowalem sie , wkoncu rzucilem szkole i bede probowal od nowego roku do szkoly pojsc moze sie cos poprawi ,
mowie Wam niechce mi sie zyc , rodzice sa zalamani ja jestem zalamany , mam rozne zle mysli (wiecie oco chodzi) , w marcu jade na konsultacje moze bede musial isc do osrodka , juz sam niewiem co mam robic