Witaj Wenus!
przede wszystkim zależy to od nas samych,od nas zależy czy uwierzymy w siebie,uwierzymy, że objawy są tylko wskaźnikiem tego co w nas się dzieje,co przeżywamy,którędyś muszą one wyjść!mi akurat poszło całkowicie w objawy somatyczne ale teraz tak bardzo się już nie boję,wiem że to przejdzie,nie wpadam w panikę!wiadomo są dni gorsze i lepsze ale trzeba mieć nadzieje ja ja miałam i jest naprawdę lepiej!w kwietniu mam podobno próbować odstawiać leki,boję się tego czy dam radę sama????????????dam napewno dam!a zapytam z jakiego miasta jesteś?ja byłam w szpitalu w lublinie na tzn turnusie,ale właśnie słyszałam niedawno,że tam właśnie mają otworzyć dzienny turnus!trzymaj się cieplutko!
[*EDIT*]
Witaj Carlos!
tak teraz mam odwagę powiedzieć że jestem dowodem na to że mozna z tego wyjść!choć czasami mam gorsze dni tak jak ostatnio a to spowodowane wizytą ojca !ale ważne że zaczynam pojmować dlaczego mam te objawy-bo coś w sobie dusze trzymam-i stąd np.duszności!Carlos napisz coś o sobie!pozdrawiam