nie wiem czy ktoś ma podobnie ale ja mam tak ze jak zależy mi się na czymś skupić np jak czytam książke lub próbuje coś przemyśleć bądź przeanalizować to mnie denerwuje każdy dźwięk nawet pierdniecie muchy na drugim końcu dzielnicy, no i wtedy sie zaczyna obwinianie wszystkich i wszytko o brak prywatności i spokoju ;P nawet zainwestowałem kiedyś w stopery
ale źle na tym wyszedłem bo zapchały mi się uszy od tego i musiałem jeździć na oczyszczanie ...;P