Też to kiedyś przeszłam..Mialam spaczony swój wizerunek już w szkole podstawowej.Byłam cicha i nieśmiała i może tym zwracałam na siebie uwage..Takie osoby są pożywką dla szkolnuch cwaniaczków,którzy chcą dowartościować się na skrytych i wrażliwych ludziach..
Dołożyła się do tego sytuacja w domu,w którym brakowało mi wsparcia i miłości..Miałam matkę,która mi mówiła,że jestem nikim ..
Żyłam w przekonaniu,że naprawdę jestem taka jak traktowali mnie inni..że to prawda..
Żyjąc między ludzmi pragniemy poszanowania.Jednak,gdy spotykamy się z krytyką łatwo może zachwiać się nasze poczucie wartości,szczególnie,gdy jesteśmy z tym sami.
Z czasem zrozumiałam,że inni nas widzą takimi jakimi się czujemy.Obserwują nas i widzą czy jesteśmy słabi czy nie.Czy znamy swą wartość.Ja zaczęłam od udawania osoby silniejszej.Przed innymi,ale i przed samą sobą.Pokazywałam to swym atrakcyjniejszym wyglądem,jak i większą otwartościa.I najważniejsze!Nauczyłam się dystansu do samej siebie!