Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stiger

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stiger

  1. Zdarzyło się kilka razy kiedy nadużyłem leków. Często myślę o tym żałując i wpadając w panike ,że to wprowadziło zmiany w moim mózgu na zawsze.
  2. Dziękuje za odpowiedzi. Nikogo nie chciałem zrażać do leków lecz osobiście miałem skłonności do nadużywania zaleconej dawki ale w miarę szybko się opamiętałem i postanowiłem odpuścić. . Często spotykałem się z podobnymi poradami ale mam pytanie:"poznać siebie" w jaką stronę iść, czy jest może jakaś sztuka typu medytacja, książki, poradniki coś czego doświadczyliście i pomogło. Chodzi mi o coś na dłużej o zmianę stylu życia o kierunek. Wydaje mi się ,że znam powody które doprowadziły mnie do takiego stanu ,a nieustanne rozmyślanie o tym jest właśnie jednym z moich podstawowych problemów. Poczułem się lepiej wiedząc że nie jestem sam z takimi objawami ,dzięki :) pozdrawiam
  3. Witam mam 23 lata. Przeczytałem przez ostatnie dni sporo postów na forum lecz nie natrafiłem na objawy które w większym stopniu pasowały by do moich. Chce opisać moje problemy w sposób dosłowny. Zły stan trwa u mnie od około 18 miesięcy choć od urodzenia byłem osobą bardzo wrażliwą i nerwową (strachliwą). Mówiąc językiem młodzieżowym "wkręcam" sobie całe dnie jakieś czarne myśli które gdzieś tam wiem ,że są nie do końca realne. Może prosty przykład: wychodzę ostatni z pracy i zaczynam się zastanawiać czy dobrze zgasiłem papierosa (zalałem go wodą) i teraz zaczyna się wyobraźnia "budynek się zapali, stanę przed sądem i mnie zamkną". Inny przykład: jadę w autobusie jedząc zapiekankę a na drugi dzień myślę - kurcze dziś w autobusach są kamery i strach i nerwy a jedzenie w autobusie zabronione albo chodziłem po zagranicznych stronach internetowych i nagle sobie wmawiam " może to płatna strona była, i nie wiadomo jaki rachunek ale wstyd", . Gdzieś tam zdrowy rozsądek wie ,że to pierdoły, że co mi zrobią ale drażni mnie to że te myśli potrafią powracać,nie dają mi normalnie funkcjonować ,przypominają ,że coś jest nie tak. Co będzie kiedy stanę przed prawdziwym problemem - nie poradzę sobie. Można powiedzieć ,że lubię tworzyć historie negatywne i na wszystko patrzeć ze strachem ,że coś się może stać itp... lecz te historie są często mało prawdopodobne lub denerwują mnie z nie wiadomo jakiego powodu. Gdzieś tam wiem ,że dużo w tym mojej winy gdyż zauważyłem ,że takie stany są mocniejsze na drugi dzień po alkoholu, kiedy nie sięgam po alkohol jest jakby lepiej i te stany są dużo słabsze ale jednak jakieś są. Za pół roku będzie impreza i będą tam osoby za którymi nie przepadam i już o tym rozmyślam i stresuje co się tam będzie działo ,że wyjdzie na forum jaki jestem do tyłu. Jeśli jakimś niby problemem przestane się przejmować głowa tak jak by szybko szukała nowego, zaczynając od podstaw - np że jestem beznadziejny i nie ustatkuje sobie życia. Chciałbym poznać Wasze zdanie co to może być za dolegliwość choroba. Aha byłem jakiś czas temu u lekarza i zażywałem leki ale osobiście uważam ,że to nie dla mnie droga z różnych powodów. Z góry dziękuje za poradę i pozdrawiam.
×