Skocz do zawartości
Nerwica.com

Roman Tyczny

Użytkownik
  • Postów

    178
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Roman Tyczny

  1. Ja od dwuch dni mam bardzo dziwną akcje, nie szukam pomocy, raczej chcę się podzielić doświadczeniem.Przy zasypianiu mam tak ze obserwuje sobie hipnagogi, włancza mi sie zajebista wyobraźnia, widze wszystko jak bym tam był(i sam decyduje co chcę widzieć).Ale tylko zmysł wzroku tam jest, wszystko inne pozostaje tutaj w świecie fizycznym.Po chwili włancza mi się paraliż(senny), przestaje czuć całe ciało a świadomośc się przenosi w zupełnie inne miejsce.Jestem wszystkiego świadomy a zarazem czuje jak bym był gdzies zupełnie indziej, czuję wtedy że zaczyna się podróż w inny wymiar.I tu się pojawia problem, od dwuch dni udaje mi sie to osiągnąć za każym razem gdy zasypiam i zawsze gdy juz odlatuje to się pojawia:...LĘK!Tak znów lęk mnie cofa do ciała.Wiem że nic mi nie grozi że mogę tą bariere przekroczyć, a jednak zawsze się wystraszę.To zupełnie jak z atakiem paniki, wiesz że nic Ci nie będzie a i tak się go bojisz hehe No nic, mam nadzieje że z każdym razem będzie lepiej, i w końcu ten strach się przełamie.Nie zamierzam się poddawać, dzisiaj kolejna wyprawa.Pozdrawiam!

  2. A macie coś takiego po LEXAPRO że rano jakby nie możenie dojść do siebie.Ja caly dzień potrafie jakoś dziwnie zamroczony chodzić i takie uczucie jak by mi oczy chciało mi na zewnątrz wywalić(jakby zawysokie ciśnienie czy coś).Wiem że to od leku bo wcześniej tego nie miałem, sport mi pomaga to zwalczyć, zawsze po basenie to znika.Pozdrawiam!

  3. Ja też się kiedyś bałem śmierci, potem się dużo nią interesowałem.Szczerze mówiąc nie boję się już umierać, bardziej boję się tego że zwariuję(choć też już coraz mniej).Jest taka strona na której opisują swoje przeżycia ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną.Zawsze ją polecam tym(strone, nie śmierć), którzy się boją odchodzić.Zatem proszę bardzo,polecam:

     

    http://www.nderf.org/Polish/nderf_ndes.htm

     

    Pozdrawiam!

  4. Tak, mozna te wszystkie rzeczy łączyć z sobą.A jeśli chodzi o skutecznośc hipnozy to zalerzy od twojej podatnosci na hipnoze, wiary(nie chodzi o religie), motywacji ilości seansów no i ostatecznie od samego hipnoterapeuty(przede wszystkim musi umiec zahipnotyzować, mieć odpowiedni głos i styl wymowy i zrozumieć twój problem i go zmodyfikować).We własnej rodzinie mam przypadek w którym osoba wyszła całkowicie z nerwicy lękowej i jest od niej wolna od pomad 15 lat(a konkretnie to mam na mysli własną matkę).POZDRAWIAM!

  5. Ja też miałem kiedyś problemy z oddychaniem.Wkręcałem sobie że się uduszę, własciwie to czułem że się duszę aż w końcu kiedyś trafiłem do szpitala.Sprawdzili mi oddech, powiedzieli że mam bardzo dobrą przepustowość powietrza, no w sumie była powyżej przeciętnej.Od tamtej pory(jakieś 6 lat temu to było), do dnia dzisiejszego nie mam problemów z oddychaniem.NIE UDUSICIE SIĘ, TO TYLKO NERWICA!!!

  6. Oczywiście że nerwice da się wyleczyć, ale nie tendencje/predyspozycje do niej, którą każdy z nas ma.Nie znaczy to wcale że muszą być nawroty.Przy odpowiednim sposobie życia i podejsciu, można spędzić reszte życia bez nerwicy. ;)

  7. Jeśli chodzi o hipochondrie, to mialem to na samym początku nerwicy(z jakieś pierwsze dwa lata).Choroby jakie sobie przypisywałem?Standard: NOWOTWORY, nie bede wymieniał jakie, bo można by tu wymienić wszystkie rodzaje(oczywiście ból narządów wewnętrznych różnego rodzaju temu towarzyszył) :-) Mam juz z tym spokuj od conajmniej 6 lat,a wiecie czemu?Bo teraz jak mnie coś zakuje, zaboli, to poprostu mam to w d...Niestety mam inne objawy nerwicy(ataki, lęki, derealizacje itd...)Czemu?Bo się jeszcze nie nauczyłem ich miec w d... :mrgreen: I to jest klucz do wyzdrowienia, przestać się bać i zmienić sposób myślenia.Fajnie się mówi, nie?Ja wiem że cieżej zrobić, ale też wierze że jest to możliwe i że damy rade.Pozdrawiam! :smile:

     

    [*EDIT*]

     

    Ps. Dodam jeszcze że kołatanie serca(i strach przed zawałem oczywiscie)oraz strach przed wylewem, też przechodziłem.Wszystkie objawy somatyczne mi przeszły w tym samym czasie.

  8. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle:nerwica zrobi wszystko żebyś się bał.Ja kiedyś się też naczytałem o schizofreni, i miałem takie jazdy że przez miesiąc mi sie wydawało że ktoś koło mnie stoji(mimo że nikogo nie widziałem).Czytam już jakiś czas twoje posty i Ci powiem że widzę siebie 5 lat temu.Jednak prawda jest taka że, twoje objawy ewidentnie wskazują na nerwicę lękową nie na schizofrenie.Dzis byłem u psychiatry i sie pytałem trochę o schizę, i mi potwierdziła to co myślałem, czyli to że do schizofreni trzeba mieć predyspozycje, tak jak się ma do nerwicy.Są to dwie różne choroby.Moja sugestia jest taka: nie myśl tyle o tej schizofreni, a wtedy i niektóre objawy Ci ustąpią.Pozdrawiam!

  9. Ciężko powiedzieć, może powinna być leprza poprawa od 3 do 6 miesięcy, a może dopóki leków nie odstawisz.Ja miałem tak przy paxil'u, że prawie w ogule nie miałem libido przez dwa lata(czyli okres, który brałem lek).A teraz biore Lexapro 1.5 miesiaca, i mam libido w normie, zero problemów.Więc to indywidualna sprawa.Pozdrawiam!

  10. Ja myśli samobójcze miałem jako młody człowiek, miedzy 13 a 16 rokiem życia.teraz już bardzo żadko, poza tym wiem że tego nie zrobię, życie jest zbyt piękne. :smile: pozdrawiam!

  11. A ja ostatnio znow zacząłem podpalać papierosy(wiem glupota), i za każdym razem jak zapale to mam takie coś że robi mi sie slabo, glowa mi sie robi cholernie ciezka(ze nie moge jej podniesc, tlyko musze miec spuszczona)zaczyna mi najpierw cierpnac twarz a potem cale cialo i robi mi sie bialo przed oczami.Nigdy wczesniej tak nie mialem, moze ma to zwiazek z lekiem, ktory biore od poltora miesiaca(lexapro 10 mg).Pozdrawiam!

×