Skocz do zawartości
Nerwica.com

markopolo

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez markopolo

  1. najgorzej trafić do psychiatryka mając własną wizję świata. Lekarze oczywiście wszystko wiedzą lepiej bo potrafią ci zajrzeć do głowy takimi zbitkami językowymi typu :"choroba afektywno dwubiegunowa" , "afekt żywy niedostosowany" mierzą w ten sposób poziom neuroprzekaźników wydzielanych przez twój mózg. Uważam że biały kitel nie uprawnia ich do urojeń wielkościowych i mani bycia bogiem na folwarku. [*EDIT*] lekarze psychiatrzy posługują się nowomową, np schizofrenią nazywając wszystko co żywnie im się podoba, wystarczy że ty im się nie podobasz. To taka durna zasłona dymna przed brakiem wiedzy, totalną ignorancją na otaczający cię świat, szarlatani stworzyli własny świat i niszczą wszystko co do tego ich pustego światka podpartego paroma paragrafami nie pasuje [*EDIT*] i jeszcze coś kiedy, człowiek twierdzi że czuje się dobrze psychiatra odnotowuje "formalne zaburzenia myślenia", kiedy człowiek czuje się zdrowy psychiatra wspiera się frazeologizmem "pan/pani nie ma świadomości choroby" , to takie drobne wskazówki jak rozpoznać współczesnego inkwizytora, młot na czarownice też powstał np: zolafren, rispolept, orfiril, tisercin , głupi psychiatra się tym posługje sam nawet nie znając mechaniózmów działania tego tworzywa [*EDIT*] kolejny pusty zbitek słowny z zakresu nowomowy psychiatrycznej: "epizod manii" czyli: za Nosowską gdy: "Czujesz że na obraz Boga stworzono cie" lub inaczej powiedziane przez Buzu Squat ("przebudzenie") kiedy czujesz że "można ujrzeć uśmiech Boga... " za Jimem Morissonem " I am the Lizard King i can do anything" lub po prostu po "ludzku": czujesz , że możesz wiarą góry przenosić". A psychiatrom polecam lekcje z zakresu ludzkiej duszy i języka polskiego te parę waszych zdań to nie nauka tylko wiara w cuda.
×