Skocz do zawartości
Nerwica.com

basiape

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez basiape

  1. Chciałam poruszyć inną stronę tego tematu. Czy ktoś z Was znalazł się w sytuacji uzależnienia od partnera seksualnego? Od jakichś 3 miesięcy sypiam z moim sąsiadem. Przyzwyczaiłam się do tego, że, kiedy szłam z facetem do łóżka, on chciał to zamienić w związek. Teraz także bałam się, że tak będzie. Tym bardziej, że mój sąsiad, chociaż jest bardzo sympatycznym człowiekiem, pochodzi z zupełnie innej bajki i nijak nie widziałam nas razem. Ale on nie chciał niczego takiego. Kumpelski seks. Tylko tyle. Jednak problem pojawił się, kiedy zauważyłam, że to ja zaczęłam się "wkręcać". Czekałam na jego telefony. Sama częściej dzwoniłam. W końcu powiedziałam mu, że zaczyna mi na tym zależeć. Na nas. On na to: że boi się, że mnie skrzywdzi. Itd. Ale, po jakimś wspólnie spędzonym wieczorze, stanęło na tym, że próbujemy. "Próba" skończyła się po 2 tygodniach, kiedy to zadzwonił do mnie po Sylwestrze i opowiadał, że całował się z jakimś małolatami i że on raczej nie jest stworzony do mongami. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek była w takim stanie, jak wtedy. Tak chyba wygląda histeria. Po tym jak do niego zadzwoniłam z pytaniem: to po co to wszystko? Skończyło się na tym, że powiedziałam mu, żeby dał sobie święty spokój. Ale minął tylko tydzień...była impreza u mnie w domu. I od słowa do słowa, drinka do drinka znowu wylądowaliśmy w łóżku. I tak to wszystko trwa. Nie dostaję od niego wsparcia, ani psychicznego bezpieczeństwa, na których mi zależy. Tylko pierwszy raz w życiu mam wrażenie, że naprawę "kocham się" w łóżku, a nie "uprawiam seks". I to jest bardzo piękne uczucie. Jednak ciągle stawiam sobie pytanie: czy gra jest warta świeczki. A nawet, kiedy sobie na nie odpowiadam, od razu zaprzeczam. I chociaż bardzo chcę, nie mogę tego skończyć. Bo bardziej od emocjonalnych katuszy tkwienia w takim układzie przeraża mnie samotność. Chociaż czym jest stan, w którym teraz jestem? ps. wiecie coś może o warsztatach samorozwojowych w Warszawie, skupiających się na budowaniu poczucia własnej wartości? byłabym wdzięczna za informację
×