Skocz do zawartości
Nerwica.com

taliju

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez taliju

  1. Witam.mam 34 lata od osiemnastego roku zycia mialam problemy z sercem ,za szybko bilo dawali jakies leki pozniej pojawila sie lekka nadczynnosc tarczycy to juz bylo straszne co sie ze mna dzialo ale lekow nie dali zadnych tylko kontrola i obserwowanie. Pozniej wszystko jakos przeszlo ,niby w swiadomosci zostalo ze cos tam z sercem nie tak ale sie tym nie przejmowalam.Po lekach ktore bralam na zwolnienie pulsu prawie nie wykitowalam lekarka kazala zwiekszyc dawke i cisnienie mi tak spadlo ze stacilam i odzyskiwalam przytomnosc na przemian.Pozniej mialam jeszcze podobny przypadek po zazyciu pabialginy od tamtej pory unikam brania lekow , wywolalo to powazny problem kiedy zglosilam sie do psychiatry 3 razy zmieniala mi leki bo po przeczytaniu ulotki wracalam do niej i mowilam ze nie bede tego brala bo sie boje. wkoncu dopasowala mi lek z najmniejsza mozliwa iloscia skotkow ubocznych. Ale wracajac do tematu to po tej przerwie kiedy sie dobrze czulam dopadla mnie tragedia zmarl mi ukochany ojciec i zaczelo sie najpierw depresja z ktorej nie zdawalam sobie sprawy a pozniej problemy z sercem i to bardzo nasilone zaburzenia rytmu skurcze komorowe nadkomorowe bloki przedsionkowe to uczucie ze serce przestalo bic a pozniej mocne uderzenie w klatce kiedy znowu zaczyna to bylo straszne.Zaczelo sie chodzenie po kardiologach bo opinia jednego mnie nie zadowalala.Badania wykazaly oprocz wyzej wymienionych zaburzen rytmu wypadanie zastawki mitralnej z ktora zyje prawie polowa populacji i tylko 1/3 z tej polowy o tym wie bo ma jakies objawy. Przepisano mi leki rytmonorm, po jakims czasie poszlam do jeszcze innego kardiologa ktorego mi polecono i przepisal mi wlasnie bisokart mimo ze go bralam zaczely sie dodatkowe objawy typu napady dusznosci lek przed zatrzymaniem sie serca .....po ktorejs z kolei wizycie u tego kardiologa przepisal mi Afobam przeczytalam ulotke i stwierdzilam ze facet zglupial ze ja przeciez nie mam zadnej fobi!!! minelo kilka miesiecy moze rok znowu bylo lepiej odstawialm bisokard i w miare funkcjonowalam ,skonczyly sie napady dusznosci i przyspieszone bicie serca ktore dochodzilo do 120-130 a podczas badania nawet do 160 . Po kilku latach kiedy juz przyzwyczailam sie do tych mniej nasilonych objawow zaczelo sie nagle cos ze mna dziac napad leku podczas jazdy samochodem przy wyprzedaniu( nie mam prawka maz jest kierowca) napad leku podczas zwyklego badania lekarskiego itp. wkoncu lek przed wyjsciem z domu przy cztm objawy sercowe nasilily sie znowu i doszlo jeszcze nadcisnienie. Po kilku dniach takiego siedzenia w domu wkoncu maz wezwal lekarza pierwszego kontaktu ktory wiedzial o moich problemach sercowych.Odrazu dal skierowanie do psychiatry w tym stanie w jakim bylam juz zdawalam sobie sprawe ze jest to konieczne.Od kiedy biore leki przeciwlekowe objawy sercowe ustapily czasem zdarzy sie jakis dodatkowy skurcz ale to sporadycznie ,dusznosci sa w upalne dni boje sie wtedy wychodzic z domu najgorzej jak jest bezwietrznie.Pozostaly napady leku ale nie sa tak nasilone i ucze sie nad nimi panowac tlumaczac sobie ze to tylko moja psychika nie zawsze pomaga ale pogotowia jeszcze znie wzywalam chyba dlatego ze lęk przed lekarzami jest silniejszy :) Duzo tego ale moze komus to cos da , ja wiem jedno ze dzieki temu forum wiele zrozumialam ze sa inni ludzie majacy takie problemy jak ja to mi pomaga walczyc ze swoimi.pozdrawiam
  2. taliju

    Psychotropy a ciąża

    A jak dajecie sobie rade z wyjsciami z maluszkiem na spacer do pediatry itp.Moje leki w tej chwili mimo ze biore rexetin nasilaja sie przy wyjsciach,do lekarza jak ide po recepte itp.Nie wiem czy dalabym rade sama , jest lepiej jak maż idzie ze mna wtedy sie tak nie boje, najgorsze jest to uczucie jak robi sie slabo i nie wiem czy zaraz nie strace przytomnosci (chocjaz nigdy nie stracilam) ale strach pozostaje.Czy juz zawsze bede uzalezniona od innych ?Jak bedzie dziecko bedzie chyba jeszcze ciezej bo dojdzie lęk o nie.Boje sie co bedzie jak by cos sie przytrafilo mojemu mezowi, teraz mam na kogo liczyc wiem ze mi pomoze jak cos trzeba zalatwic raczej jest to na mojej glowie ale zawozic to musi mnie on. A jak zostalabym sama z dzieckiem kto mi pomoze ,nie mam nikogo oprocz meza....Tyle dylematow , latwo komus kto ma do pomocy rodzicow tesciow a my mamy tylko siebie, czasem jak gdzies jedzie w trase boje sie ze moze miec wypadek i co wtedy bez niego nie potrafilabym zyc , czy wy tez jestescie tak uzaleznione od swoich partnerow rodzicow czy kto wam tam pomaga w normalnym funkcjonowaniu??
  3. taliju

    Psychotropy a ciąża

    Z wrzeszcza a dokladniej z Hallera
  4. taliju

    Psychotropy a ciąża

    dzieki za odpowiedz,nie zanudzilas mnie zapewniam ,kazda odpowiedz jest dla mnie w tej sprawie bardzo,bardzo wazna.Prosze napisz mi jeszcze czy wrocilas do brania lekow po urodzeniu??Moja lekarka mowi ze na niektore kobiety maciezynstwo wplywa tak kozystnie ze nie wracaja do lekow... U mnie branie nie jest spowodowane depresja tylko lękami, robi mi sie slabo duszno, boje sie ze cos mi sie stanie,to jest okropne, w ciazy dojdzie jeszcze lęk o swoj stan,jak sobie z tym dac rade?Probowalam zmiejszyc dawke o polowe ale wtedy wszystko wraca.... [ Dodano: Nie Cze 18, 2006 12:21 am ] tak pozatym tez jestem z gdanska :)
  5. taliju

    Psychotropy a ciąża

    Prosze napiszcie mi czy bralyscie ktorys z tych lekow w czasie ciazy i czy wszystko skonczylo sie dobrze.Ja biore rexetin( to to samo co seroxat) od 2 lat i nie udaje mi sie go odstawic bo wszystko wraca znaczy lęki.Mam juz 34 lata i strasznie chce miec dziecko a psychiatra kaze odstawic jezeji mam zajsc w ciaze probowalam ale nie moge.....Jestem w kropce bo to juz ostatni dzwonek niedlugo moze byc zapozno na dziecko.....Z drugiej strony jak mam urodzic chore malenstwo bo nie odsawie leku....nie moglabym zyc z takim poczuciem winy ze przezemnie moje dziecko jest chore lub uposledzone... Prosze napiszcie jezeli bralyscie te leki w ciazy albo jak znosilyscie ciaze po odstawieniu lekow.....
×