Witam! Przeczytałam twoją historię i zobaczyłam siebie. Dobrze, że jeszcze jest ukochana osoba przy tobie, bo ja niestety tydzień temu swoją straciłam. U mnie zaczęło się wszystko rok temu, później na jakiś czas minęło. Od 3 miesięcy znów powróciła depresja. Niestety wcześniej nie byłam u lekarza, myślałam, że sama dam sobie z tym radę. Dopiero wczoraj się odważyłam i poszłam dolekarza. Zaczęłam przyjmować leki. Terapia może potrwać długo, ale nie można się poddawać. Ja jestem jeszcze w takiej sytuacji, że mieszkam za granicą. Z rodziną mam kontakt telefoniczny. Dobrze, że jeszcze mam przyjaciół i mnie wspierają. Pędź szybciutko do lekarza i nie bój się przyjmować leków. Głowa do góry. Powodzenia