Właściwie to może nie będę opisywać całej historii, bo za długo by zeszło. Od 4 lat mam depresję i czuję się samotna, w rodzinie rozłam, mama mi zmarła blisko 2 lata temu... Mam tylko tatę i babcię, a tata na dodatek ma narzeczoną i nie dogadujemy się... Dlatego, gdy on jedzie z nia do babci na weekend, ja wolę zostać w domu, bo po pierwsze ciagle mam cos do zrobienia, a czas przecieka mi prze palce przez te doły, a po drugie mam spokój, bez ciągłych wyrzutów taty ( o to, że bałagan w domu, o to, że zapytałam go o coś, o wszystko). Z jednej strony spokój, a z drugiej samotność... Znajomości szkolne sie pourywały, osiedlowe też, miałam paczke na studiach, ale źle się czułam w ich towarzystwie w miarę upływu czasu, bo byli sztuczni, wypozowani... Więc już nie jestem w tej paczce, a kolejnej stałej paczki nie mam... Od czasu do czasu wyjdę gdzieś, np. na dyskotekę, albo na piwo, ale jak ktoś rzuca hasło: idziemy na piwo, to idzie 5 osób... I to najczęsciej faceci i ja jedna... Może ja nie umiem nawiązywać przyjaźni? Może nie umiem podlizywać się ludziom? Prze ten czas, gdy ja iałam swoja paczke na studiach, inni już się zżyli ze sobą, a ja teraz nie umiem w to wejść... POza tym widzę, że ludzie lubią chyba głupotę i pustotę w innych... Uwielbiane i podziwiane (zwłaszcza na potralu nasza-klasa) są dziewczyny, które niewiele maja w głowie, za to codzienie chadzaja w szpilkach, z tipsami z brylancikami, no i te ciuchy... Mimo że niektóre z tych dziewczyn wcale nie są ładne, to tak bardzo podobaja sie facetom (cała ta tandetna otoczka)... Zazdroszczę, ale też nie wiem co robić - podlizywać się komentarzami na nk czy pozostać sobą? Ostatnio zaczęłam sie jednak podlizywać, bo widzę, że każdy tak robi, nawet ludzie, którzy tych dziewczyn nie lubili... A z chłopakiem zerwałam, m. in. dlatego że po lekturze psychologicznej książki, doszłam do wniosku, że szukałam chłopaków na siłę, szukałam w nich ojca tak naprawdę... No i teraz została pustka... W innym temacie napisałam, że szuka znajomości wirtualnych, gdy nie ma z kim rozawiać, ale ilez można szukac na siłę? JAk sobie radzić? PS. JA tez przepraszam, jeśli uznacie, że post nie pasuje do tematu.