Skocz do zawartości
Nerwica.com

gosiavongosia

Użytkownik
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gosiavongosia

  1. gosiavongosia

    [Kielce] i okolice

    Tzn ja pamietam ze balam sie ze np w ulotce pisalo ze moze dojsc do innych problemow psychicznych albo nawet smierci. I mi wytlumaczyl ze a)To co oni tam pisza naprawde czesto nie ma powiazania z rzeczywistoscia ale oni pisza o tych skutkach bo jak np nie napisza a pozniej cos u kogos wystapi, wcale niekoniecznie, w powiazaniu z lekiem to moga miec proces sadowy wiec wola napisac b) w ulotce pisze np ze moze dojsc do innych problemow psychicznych typu mania czy schizofrenia - ale to tylko u tych u ktorych i tak mialo do tego dojsc a pierwsze rozpoznanie bylo bledne. Bardzo malo przypadkow ale sie zdarza c)To co pisza bardziej tyczy sie ludzi w grupie wysokiego ryzyka - po 60r.z., ktorzy stale przyjmuja jakies leki. Ja mam 20lat i nie lecze sie stale na nic wiec nie jestem w takiej grupie d)w ulotce pisze np o smierci wskutek wstrzasu seretoninowego ale to trzeba by zjesc wyjatkowo duzo tego leku, napewno nie w normalnych dawkach. Rozmawial ze mna tak z 1,5h, pamietam jak mi powiedzial "A czytales ulotke pyralginy? Wiesz co tam pisze ze moze sie stac? A w kiosku sprzedaja" i "Hm, psychotropy, psychotropy... a wiesz, ze np w kawie i kakao jest kofeina - psychotrop?". Powiedzial mi tez ze jest to jedyny lek psychotropowy ktory sie podaje pacjent po przeszczepach, np po przeszczepie serca bo jest super bezpieczny wiec skoro takiemu gosciowi po przeszczepie serca nic sie nie dzieje to nie ma podstaw zeby myslec ze mi mogloby cokolwiek sie stac. Na co to dziala - na nerwice i depresje:) ---- EDIT ---- A, i konsekwencjami stosowania tego leku jest oczywiscie lepsze ogolne samopoczucie i wyjscie z depresji/nerwicy :) Ja wyszlam w przeciagu 1,5mca:P
  2. gosiavongosia

    [Kielce] i okolice

    Nana x, jasne, bardzo chetnie sie spotkam :) Hm, ten lekarz z warszawy tez mi wlasnie wszystko wytlumaczyl, skad ta nerwica, jak to wyglada, co daje ten lek, dlaczego na ulotce napisali to i tamto (panicznie balam sie brac lekow jak czytalam ulotki) itd. Siedzial ze mna 1,5h i mnie przekonal. Widac ze lubi to co robi, widac ze pomaganie innym jest jego pasja :) Przyjmuje prywatnie, place 120zl za wizyte ale dzieki niemu wstalam i zyje :)
  3. gosiavongosia

    [Kielce] i okolice

    Witam. Jestem z Kielc. Mialam problem z nerwica, dokladnie "zaburzenia lęku uogolnionego charakteryzujace sie natrectwami myslowymi". Byla masakra, przy okazji mialam silne depresje (przynajmniej tak mysle). Lezalam godzinami w lozku, nie mialam sily z niego wstac, nie moglam uwolnic sie od moich mysli nawet na sekunde, chcialam sie zabic. Najsmieszniejsze jest to ze bedac chora (nerwica :) ) moja nerwica dotyczyla tego ze jestem chora Ale nie moglam sie od tego uwolnic, myslalam ze tak juz bedzie zawsze, bylam u paru lekarzy ale im nie wierzylam. Pomogl mi dopiero (po 2 miesiach do niego poszlam a raczej pojechalam) lekarz z Warszawy. Bylam chyba u wszystkich w Kielcach ale wszyscy byli na zasadzie "Masz, bierz, zamknij ryj". On, jako jedyny, wytlumaczyl mi wszystko, sprawil ze wzielam Cital. I po 3 tygodniach byla juz znaczna poprawa. Wstalam z lozka, poszlam do wolontariatu. Wazne bylo to zeby sie czyms zajac (studia wczesniej rzucilam bo w takim stanie nie bylam w stanie :))) ). Po 2 miesiach moja nerwica minela zupelnie. Swiat znow jest piekny :) Chodzilam tez jakies pol roku do Osrodka Psychoterapii na Nowaka - Jezioranskiego ale nic mi to nie dalo, niestety. Fajnie, ze byla "kumpela" z ktora mozna bylo pogadac ale to tyle... Wtedy studiowalam prawo na UJ. Rzucilam. Przenioslam sie na chwile do Kielc na prawo. Myslalam ze moze "w domu" bedzie lepiej. Znow rzucilam. I dzis cholernie sie z tego ciesze :) Poszlam na pedagogike i czuje ze to to co chce robic :) W przyszlosci mam zamiar skonczyc jeszcze psychologie :) Podsumowujac - wiem co to nerwica natrectw i jakie to pieklo. Przechodzilam. Wiem ze wtedy sie nie wierzy ze to sie skonczy. Ale wiem tez ze dobry lekarz i lek potrafi zdzialac cuda :) A, i jeszcze jedno, zaraz mnie ochrzanicie - ostatnio przestalam brac regularnie lek. Czesto "zapominam" itp. Wiem ze nie powinnam ale nawet moj lekarz mowi ze w sumie to moznaby juz odstawic (tyle ze ja nie chce bo zawsze zima mam dola i mysle ze mi pomoze). Wiem ze zle robie i czekam na ochrzan ;-) Pozdrawiam:)
×