Skocz do zawartości
Nerwica.com

Justufici

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Justufici

  1. Zawsze jak przetrwałam taki pierwszy atak, jak długi by on nie był, to już kolejne albo mijały mi znacznie szybciej albo pojawiały się rzadziej bo miałam zakodowane w głowie, że to "tylko nerwica" i "tylko" moja głowa, u Ciebie na pewno będzie podobnie, teraz jak kolejne ataki będziesz miała już lżejsze bo będziesz pamiętała,ze przetrwałaś ten pierwszy. Ale do psychiatry i tak naprzód marsz ! Bo czasem po prostu leki są nieodzowne i nie ma się co ich bać, więcej szkody zrobisz sobie nie lecząc się niż ryzykując jakieś mało % statystyczne skutki uboczne leków 3maj się ! I zrób sobie badanie krwi jak wspominała wyżej koleżanka, bo takie akcje strasznie wypłukują nam potas i magnez i potem układ nerwowy jeszcze bardziej wariuje na takich deficytach
  2. Od wielu lat męczę się z nerwica, z nawrotami i okresami spokoju, czasem potrafi ją uaktywnić właściwie nie wiadomo co, siedzę spokojnie i dostaje niepokoju, uderzenie gorąca, oczywiście zaraz lece i mierze ciśnienie i mam podwyższone i to mnie jeszcze bardziej nakręca, zaczynam się bać ,że coś się stanie i nie umiem wyjść z tego koła... Ciśnienie zazwyczaj mam wtedy 130 na 90 , w tych granicach , czy te 90 rozkurczowe nie jest groźne? Bo ten wynik mnie zawsze wprowadza w jeszcze większy strach... Też miewacie takie sytuacje czasem bez jakiegoś konkretnego powodu? Dodam,że normalnie jestem niskocisnieniowym stworzeniem i norma u mnie to 100 na 70 albo 110 na 70-75 i te 90 rozkurczowe mnie przeraża i nakręca
×