Obecnie bez żadnych leków, nauczyłem się jakoś żyć w tymi epizodami nerwicy, choć czasem właśnie najgorsze są takie wkrętki, z miejsca zaczynam googlować różne choroby i boom, koło się zaczyna kręcić
Domyślam się,że jakby coś się miało stać to przez te kilka lat już by się stało ale sam pewnie znasz moc "wkręcania się" w nerwicy